A A+ A++

Już kończyła się rozgrzewka. Czesław Michniewicz stał na środku boiska i patrzył w kierunku bramkarzy. W pewnym momencie odwrócił się, spojrzał za linię boczną i ruszył w stronę dziennikarzy. Selekcjoner przyuważył tam i serdecznie przywitał się z Jerzym Brzęczkiem. Byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, który pojawił się na poniedziałkowym treningu kadry w Katarze.

Zobacz wideo

Michniewicz zdecydował. Skład na Meksyk wybrany. “Nie traćcie wiary”

Po chwili przy Brzęczku stał rzecznik Jakub Kwiatkowski oraz dwaj piłkarze: Kamil Glik i Kamil Grosicki, którzy także serdecznie wyściskali się z byłym selekcjonerem. Wszyscy znają się doskonale. Pracowali ze sobą w kadrze przez ponad dwa lata. Do stycznia 2021 roku, kiedy Brzęczek został zwolniony na niespełna pół roku przed mistrzostwami Europy.

“Skradziono moje marzenia”. Brzęczek pierwszy raz tak szczerze o swoim zwolnieniu

– To zwolnienie było dla mnie zaskoczeniem akurat w tym momencie. Ale zawsze jako trener musisz być przygotowany na to, że możesz odejść – mówił Jerzy Brzęczek rok temu w “Kanale Sportowym” w rozmowie z Małgorzatą Domagalik. To była pierwsza tak szczera rozmowa byłego selekcjonera od chwili jego zwolnienia. – Jasne, że byłem rozczarowany. Poczułem, że skradziono moje marzenia związane z mistrzostwami Europy. Zresztą patrząc obiektywnie, zrealizowałem wszystkie cele – dodawał.

Cele, czyli awans na mistrzostwa Europy i utrzymanie się w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Brzęczek je zrealizował, ale styl, w jakim to zrobił, pozostawiał sporo do życzenia, potęgował krytykę. W styczniu 2021 r. Zbigniew Boniek – na niespełna pół roku przed Euro – zaprosił Brzęczka do Warszawy, by poinformować go, że zostaje zwolniony. Kilka dni później oficjalnie na stanowisku selekcjonera zatrudnił Paulo Sousę. 

– To była krótka rozmowa. Wchodząc do PZPN nie spodziewałem się, ale kiedy zobaczyłem u prezesa Maćka Sawickiego [ówczesnego sekretarza], pomyślałem sobie, że coś takiego może się wydarzyć – przyznał rok temu Brzęczek. Dziś już żalu nie czuje – mówił o tym w kolejnych wywiadach. W Katarze jest jako ekspert TVP Sport. W poniedziałek – tak samo, jak pozostali dziennikarze – Brzęczek został wyproszony z treningu po kwadransie, bo przez tyle czasu zajęcia były otwarte dla mediów.

W poniedziałek kadra trenowała w komplecie. – To tak naprawdę będzie tylko rozruch – mówił kilka godzin wcześniej Michniewicz, który pojawił się na konferencji prasowej. Mecz Polski z Meksykiem we wtorek o 17.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCyrk w sejmiku woj. śląskiego. Marszałek Jakub Chełstowski chce przejść na stronę opozycji, ale przewodniczący sejmiku ciągle przerywa obrady
Następny artykuł“Wielka irytacja”. Niemcy obiecały wysłać żołnierzy, wojska wciąż nie ma