Pies rasy beagle zgubił się, opuścił swoją miejscowość, pokonał 50 kilometrów i dotarł do Sosnowca. Wyczerpany i zmarznięty błąkał się po Pogoni. Zwierzę miało szczęście, bo zauważyli je policjanci z przejeżdżającego patrolu.
Ze schroniskiem dla zwierząt w Sosnowcu skontaktowali się policjanci, którzy patrolowali Pogoń. – Funkcjonariusze znaleźli błąkającego się psa rasy beagle. Zwierzę było bardzo zmarznięte i wyczerpane. Policjanci zabrali go do radiowozu, ogrzali i nakarmili. Gdy piesek trafił do nas, okazało się, że nie jest zaczipowany. Jeden z policjantów zadeklarował, że jeśli nikt się po niego nie zgłosi, on go zaadoptuje – relacjonuje Grzegorz Bocek, pracownik schroniska.
Pies dotarł do Sosnowca po 50-kilometrowej wędrówce
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS