A A+ A++

Mistrzostwa świata zbliżają się wielkimi krokami. Przed wyjazdem do Kataru reprezentacja Polski zmierzyła się z Chile. Był to ostatni sprawdzian przed turniejem. I choć Biało-Czerwoni wygrali 1:0, to nie można być zadowolonym z postawy drużyny. Eksperci skrytykowali piłkarzy Czesława Michniewicza i jasno zakomunikowali, że z taką grą nie mają czego szukać na mundialu. Głos w sprawie zabrał także Mateusz Borek. Dziennikarz zwrócił uwagę przede wszystkim na słabą postawę Arkadiusza Milika i Roberta Gumnego. 

Zobacz wideo
Oto przyszły bramkarz reprezentacji Polski. “Ma charakter, poczucie własnej wartości”

Borek wprost o Gumnym. “Nie na poziom reprezentacji”

Napastnik Juventusu rozpoczął mecz jako jeden z dwójki napastników obok Karola Świderskiego. I było widać, że nie jest w stanie odnaleźć się na boisku. W 19. minucie oddał pierwszy strzał. Dodajmy, że strzał niecelny. Później był już kompletnie niewidoczny, w konsekwencji czego trener zdecydował o zmianie – w jego miejsce wszedł Krzysztof Piątek, późniejszy zdobywca bramki. 

Kamil Glik wyjdzie na Meksyk podwójnie zmotywowany. Oto powód

– Troszkę mimo wszystko spalony decyzją trenera był Milik. Bo jak ustawiasz kogoś na “dziewiątce”, to ktoś z Juventusu już wie, że “dziewiątką” nie będzie w pierwszym meczu mistrzostw świata – powiedział Borek mając oczywiście na myśli to, że ta pozycja w ataku zaklepana jest dla Roberta Lewandowskiego. – Gdyby to np. było ustawienie Milik – Piątek, to mógłby mieć nadzieję na występ w pierwszym meczu. Jak ktoś cię ustawia najwyżej, to w zasadzie masz komunikat, że “pobiegaj dzisiaj z Chile, ale za sześć dni z Meksykiem, to raczej kto inny będzie biegał” – podkreślił dziennikarz na Kanale Sportowym.

Borek został zapytany również o to, kto przegrał w środowym meczu najwięcej. – Wydaje mi się, że nie wygrał za dużo Szymon Żurkowski. Niekoniecznie w gronie “zwycięzców” znalazł się Jan Bednarek. Przegrało chyba ustawienie trzema stoperami – kontynuował, po czym zwrócił uwagę na fatalną grę innego reprezentanta. Jego zdaniem ten piłkarz nie osiągnął jeszcze odpowiedniej jakości, by grać w drużynie narodowej. 

– Robert Gumny to dla mnie nie jest wahadłowy na poziom reprezentacji – stwierdził Borek. 24-letni obrońca mecz zaczął dobrze, od pewnego odbioru piłki, ale później było już coraz gorzej. Do końca pierwszej połowy Gumny popełnił kilka prostych błędów, co wprowadziło w jego grę nerwowość. Po zmianie ustawienia dużo lepiej radził sobie w roli obrońcy. Wygrał kilka pojedynków i zablokował kilka dośrodkowań.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Krychowiak brutalnie szczery. Będzie głośno o tym, co powiedziałKrychowiak brutalnie szczery. Będzie głośno o tym, co powiedział

Tak czy inaczej, nie możemy uznać spotkania z Chile jako dobry prognostyk przed mundialem. Już we wtorek 22 listopada reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację w turnieju. W pierwszym meczu zmierzy się z Meksykiem. Początek spotkania o godzinie 17:00. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicjant międzyrzeckiej drogówki reanimował rowerzystę
Następny artykułWygraj Bilety na Koncert – JACEK WÓJCICKI w Scenie Cegielnia