Tablicę ktoś bezmyślnie zniszczył
Smutny widok przedstawia tablica wskazująca miejsce stracenia Otto Schimka stojąca przy drodze między Chotową a Pilznem. 900 metrów dalej ten 19-letni żołnierz Wehrmachtu został rozstrzelany za odmowę udziału w egzekucji na polskich cywilach. Miało to miejsce 14 listopada 1944 roku w lesie w pobliżu Stawu Lipińskiego.
Przypomnę, że Otto Schimek był Austriakiem, wychowanym w katolickiej rodzinie. Wcielono go do Wehrmachtu w lutym 1943 roku, gdy był niespełna 18-letnim człowiekiem. Podobno obiecał matce, że na tej wojnie nikogo nie zabije. Starał się dotrzymać obietnicy. W konsekwencji odmówił udział w egzekucji w Bośni. Odbył karę w areszcie wojskowym. Potem skierowano go do służby w południowej Polsce. W listopadzie 1944 roku ponownie odmówił udziału w egzekucji cywilów. Tym razem orzeczono wobec niego karę śmierci. Został rozstrzelany w lesie w Lipinach. Tam znajduje się jego symboliczny grób. Właściwa mogiła Schimka znajduje się na cmentarzu w Machowej.
Otto Schimek uważany jest przez pacyfistów za swojego patrona. Na jego grobie, nie tylko w rocznicę rozstrzelania, pojawiają się kwiaty i znicze.
Niestety tablica stojąca przy drodze i wskazująca miejsce stracenia Otto Schimka została zdewastowana. Nieznany sprawca strzelił do niej trzy razy. Na sylwetce Schimka w okolicy głowy są wyraźne ślady otworów wlotowych. Poza tym jest na niej błąd w nazwie niemieckiej formacji wojskowej. Nie nazywała się ona Wermacht, ale Wehrmacht.
Andrzej Janiec
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Otto Schimek znowu rozstrzelany. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS