Shakira i Pique negocjowali warunki „ugody” przez… 12 godzin! Piłkarz ostatecznie uległ swojej ex?

Jak donosi “El Periodico”, Shakira i Gerard Pigue spotkali się twarzą w twarz, by spróbować dojść do porozumienia w najważniejszych kwestiach za sprawą mediacji, a nie sprawy sądowej, która i tak ich czeka. Mediacje trwały aż 12 godzin!

Parze udało się dzięki temu dojść do porozumienia w kwestii opieki nad dziećmi: synkami Milanem (9 l.) i Sashą (7 l.). Chłopcy będą mogli wyjechać ze swoją mamą do USA z Barcelony, w której do tej pory mieszkali ze względu na to, że ich tata grał w FC Barcelonie. Pique zobowiązał się do odwiedzania synów i ponoszenia części kosztów swoich podróży do USA. Shakira natomiast pozwoliła mu widzieć synów tak często, jak tylko zechce.

Ciekawe, jak często piłkarz będzie chciał widywać się z pociechami. Internauci spekulują, że jego rezygnacja z występów w FC Barcelonie jest spowodowana troską o synów.

Media poinformowały o rozpadzie wieloletniego związku sławnej piosenkarki i piłkarza Gerarda Pique na początku czerwca b. r., gdy para udostępniła w mediach oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Wówczas jeden z hiszpańskich tabloidów podał informację o tym, że Pique wyprowadził się z rodzinnego domu, który dzielił z Shakirą. Co więcej, okazało się, że najprawdopodobniej związek rozpadł się z jego winy. Według mediów młody piłkarz miał zdradzić wokalistkę z 20-letnią kobietą, która była zatrudniona w jego firmie. Jakby tego było mało taka sytuacja nie była pierwszym tego typu wybrykiem Gerarda.

“Kilka lat temu Gerard Pique miał zdradzać Shakirę z kobietą hiszpańskiego pochodzenia, która dzisiaj jest celebrytką. Wtedy była jeszcze anonimowa” – można przeczytać w hiszpańskich mediach.

Myślicie, że wina leży tylko po jednej ze stron?

Zobacz też:

Shakira “przyłapana” na spacerze z dziećmi. Najnowsze zdjęcia nie napawają optymizmem…

Shakira dodała nowy wpis. Internauci nie mają litości? “Zawsze to robi, gdy zbliża się nowy odcinek”

Shakira i Pique rozpoczynają walkę. Wokalistka brzytwy się chwyta… Chciała “odkupić” swoje dzieci?