Dylan Guadalupe walczy o życie w szpitalu dziecięcym w meksykańskim stanie Sonora. Dwulatek połknął baterię, która doprowadziła do rozległego oparzenia przełyku. Ogłoszono zbiórkę pieniędzy na leczenie dziecka, gdyż rodzina chłopca nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Dylana Guadalupe do szpitala w Cananei, w północno-zachodnim Meksyku, przywiozła jego matka, Nayeli Guadalupe. Dwulatek miał problemy z oddychaniem. Podczas badania lekarze odkryli, że dziecko połknęło baterię.
Stwierdzono u chłopca rozległe oparzenia przełyku i poważną infekcję w płucach. Obrażenia te spowodowało pęknięcie baterii w ciele chłopca i wyciek żrących substancji.
Rodzina dziecka nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego
Dwulatek został przetransportowany do specjalistycznego ośrodka, gdzie przeszedł skomplikowane zabiegi. Od 16 dni przebywa na oddziale intensywnej terapii.
W mediach społecznościowych bliscy dziecka ogłosili zbiórkę pieniędzy na leczenie. Rodzina chłopca nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego.
“(…) Dylan jest na intensywnej terapii w szpitalu dziecięcym w Sonorze od 23 października. On i jego mama są z Cananei. Potrzebują naszej pomocy (…) Niech Bóg ich błogosławi” – napisał bloger Jesús Olivarria.
Materiał, z którego wykonane są baterie (rtęć, tlenek srebra, lit) jest toksyczny i silnie żrący. W wypadku wycieku niebezpiecznej substancji dochodzi do poważnego poparzenia gardła i przełyku.
ZOBACZ: Indie. Lew porwał dziecko na oczach rodziny. Służby odnalazły części jego ciała
Gdy dojdzie do połknięcia baterii, nie należy wywoływać wymiotów. Ważne jest, aby natychmiast udać się po fachową pomoc do specjalisty.
mbl/ sgo/ Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS