Jeśli czytaliście poprzednie albumy z serii albo “Hard Boiled”, wiecie, co mam na myśli. Jeśli nie, to wyobraźcie sobie, że dla autora równie ważne co główny bohater są tatuaż na lędźwiach żula na trzecim planie, rozsypujący się budynek albo upchane w zakamarkach kadrów koty jarające szlugi. Można to oglądać godzinami, a i tak wszystkiego się nie wyłapie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS