Dwutygodniowa przerwa między weekendami w Meksyku a Brazylii jak na razie skupia się na dyskusjach związanych z obsadzeniem drugiego fotela w Haasie. W grze o niego pozostają ciągle Mick Schumacher oraz Nico Hulkenberg, ale zdecydowanie większe szanse daje się temu drugiemu. Pojawiają się nawet sugestie, że jego angaż może zostać potwierdzony przed zawodami w Sao Paulo.
Jest to głównie spowodowane komunikatem Astona Martina o zatrudnieniu Stoffela Vandoorne’a w roli zawodnika rezerwowego, a to właśnie ją przez ostatnie lata pełnił 35-latek. Dodatkowo, sam Schumacher nie pomógł sobie ostatnimi występami w USA i Meksyku, w których nawet nie powalczył o punkty.
I chociaż decyzja Amerykanów wydaje się już znana, nie wszyscy są jej pewni. Ralf Schumacher, a więc stryj Micka, zasugerował bowiem, że być może to Kevin Magnussen – mimo swojego długoletniego kontraktu – straci swoją posadę:
“Wszystko jest możliwe, jeżeli popatrzymy na parę ostatnich rund. Kto wie – może Magnussen nie ma już takiego mocnego miejsca. Analizując wyścigi do Silverstone, można dojść do wniosku, że Mick jest stabilniejszy i lepszy z tej dwójki kierowców”, oznajmił były zawodnik Williamsa dla niemieckiego Sky.
“Miał również pecha z nieodpowiednimi strategiami. W ostatnim wyścigu [w Meksyku] Mick był czasami nawet o 0,6 sekundy szybszy od Magnussena. Z tego powodu poczekajmy i zobaczymy, co wydarzy się w kolejnych rundach. Mam nadzieję, że Haas wkrótce podejmie już decyzję, a być może w przyszłym sezonie będziemy mieli dwóch niemieckich kierowców w stawce F1.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS