A A+ A++

Tustań. Maleńka wieś w obwodzie iwanofrankiwskim, kilkanaście kilometrów za miejscowością Bursztyn, w której pracuje węglowa elektrociepłownia o mocy 2400 MW, należąca do spółki DTEK najbogatszego Ukraińca – Rinata Achmetowa. Chwilę wcześniej uderza tam rosyjska rakieta, drugi raz w ciągu 10 dni. Tym razem na szczęście niecelnie – wywołując pożar na terenie siłowni, ale nie zakłócając jej pracy. A więc tym samym i dostaw prądu, z którym w Ukrainie są coraz większe problemy po tym, jak wróg zniszczył już ponad 30 proc. infrastruktury krytycznej.

– Koło 13 był przylot, aż nam się zatrząsnął dom – mówi mi Aljona, córka Iriny, której w Tustaniu przywożę trochę ciepłych rzeczy na zimę i słodyczy dla dzieci.

W rodzinnym domu dziecka najmłodszy Jarik ma 4 lata, najstarsza Julija 18 lat. 15-letni Sasza i Rusłan przejęli obowiązki głowy rodziny po tym, jak ich tata, a mąż Iriny zginął w Rubiżnem.

– Wyjechaliśmy 26 marca, on zdecydował się zostać, pilnować domu, bo 300 metrów od nas stał wtedy ostatni ukraiński posterunek, dzielący miasto na część pod okupacją i naszą – mówi Irina.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKtóre sprzęty AGD zużywają najwięcej prądu? Odpowiedź może cię zaskoczyć
Następny artykułCzarzasty w “Śniadaniu Rymanowskiego”: Winny ten, kto zagłosuje przeciwko komisji śledczej