A A+ A++

Xi Jinping po zjeździe Komunistycznej Partii Chin (KPCh) umocni swoją pozycję w partii i kraju – uważają eksperci. Możliwe, że przedłuży swoją władzę na kolejne pięć lat, a nawet będzie rządził dożywotnio. Zdaniem ekspertów, będzie chciał zmienić porządek świata.

Cel Xi Jinpinga wydaje się jasny. W pełni skonsolidować władzę w partii, by nie było żadnych frakcji, trzymać za twarz społeczeństwo, a następnie zmienić porządek międzynarodowy, w którym pierwszych skrzypiec nie będą grały Stany Zjednoczone – oceniła w rozmowie z dr Justyna Szczudlik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

W pierwszych latach swoich rządów Xi sprawiał wrażenie utalentowanego przywódcy bliskiego ludziom i ich problemom. Telewizja pokazywała go w tanich jadłodajniach, gdzie sam płacił za posiłki. Wypowiedział otwartą wojnę korupcji i zanieczyszczeniu środowiska. Propaganda określała go mianem “Xi Dada” – “wujek Xi”.

Chiny. Ewolucja Xi Jinpinga

Teraz, gdy Chiny wchodzą w drugą dekadę pod jego rządami, Xi góruje nad krajem jak “srogi komunistyczny monarcha“, nawiązujący do starożytnych dynastii i zdeterminowany, by zapisać się w historii w burzliwym okresie dla świata – ocenił wieloletni korespondent dziennika “New York Times” w Pekinie Chris Buckley.

Ewolucja wizerunku Xi towarzyszyła przemianie Chin w kraj dumny ze swojego autorytaryzmu. Pekin otwarcie odrzuca krytykę Zachodu i coraz głośniej domaga się spełnienia swoich roszczeń. Wypowiedzi Xi zdradzają przekonanie, że zachodnia demokracja chyli się ku upadkowi, a w nowej erze to Chiny będą miały więcej do powiedzenia.

Współpraca Xi i Putina

Dążenie do zmiany porządku i podważenia dominacji USA zbliżyło Xi z Władimirem Putinem. W lutym, krótko przed rosyjską inwazją na Ukrainę, obaj przywódcy wydali wspólne oświadczenie, które niektórzy uznali za manifest na rzecz nowego ładu światowego. W dokumencie zadeklarowano przyjaźń “bez granic” i bez “zakazanych obszarów współpracy”. Według części badaczy Chiny i Rosję łączy nieformalny antyzachodni sojusz.

Celem Xi jest budowa Chin, które będą zdolne do konfrontacji z USA – ocenił szef biura dziennika “Wall Street Journal” w Pekinie Jonatha … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwycięstwo siatkarek MKS-u Kalisz bez straty seta
Następny artykułKawa. Czy “mała czarna” może się stać napojem luksusowym? (SONDA)