A A+ A++

Danny Masterson nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów, przez które może trafić za kratki nawet na 45 lat. Obrońcy aktora podważają prawdomówność kobiet, które opisały schemat działania sprawcy, gdyż ich zdaniem domniemane ofiary złamały zakaz komunikowania się i wspólnie ustaliły zeznania. Obrona domagała się także, by ława przysięgłych nie brała pod uwagę wątku Kościoła scjentologicznego, gdyż sprawa “nie ma nic wspólnego z religią”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSamorządowcy policzyli schrony. Wnioski z kontroli nie napawają optymizmem
Następny artykułNowe motory dla policji w Oleśnicy