Jak przekazuje przemyska komenda, o zagubieniu się w lesie 40-latka zaalarmował 56-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego, który we wtorek, 11 października, towarzyszył mu w grzybobraniu, lecz od trzech godzin nie mógł nawiązać z nim kontaktu, a samodzielne poszukiwania nie przynosiły rezultatu. Funkcjonariusze przystąpili do działania, jednak 40- latek tuż po g. 22 sam się zgłosił na komendę w Przemyślu. Tłumaczył, że błądził w lesie przez kilka godzin, ale udało mu się wyjść w Prałkowcach, złapać okazję i przyjechać na policję. Cały i zdrowy został odwieziony do Witoszyniec i przekazany znajomym pod opiekę.
Również we wtorek dyżurny z jarosławskiej komendy odebrał zgłoszenie o zagubieniu się w lesie 72-latka. Zgłaszający podał mu, że znajduje się przy myśliwskiej ambonie, a przy drodze za Radawą w kierunku Jarosławia czeka w samochodzie jego znajoma. Policjanci z Wiązownicy udali się we wskazane miejsce, lecz nie odnaleźli pojazdu. Po ponownym kontakcie telefonicznym z mężczyzną okazało się, że błędnie podał opis postoju auta i znajduje się ono przy drodze relacji Radawa – Mołodycz. Po odnalezieniu kobiety i rozmowie z nią funkcjonariusze ustalili prawdopodobny kierunek, w którym udał się mężczyzna.
72-latek podał również informację, że chwilę wcześniej znajdował się przy słupku oznaczonym numerem 173. Pracownik służby leśnej, z którym skontaktowali się policjanci, poinformował, że znajduje się on przy lasach Leśnictwa Surmaczówka. Jak podaje jarosławska komenda: „policjanci po sprawdzeniu dróg leśnych prowadzących w kierunku Surmaczówki, będąc w stałym kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym oraz korzystając z sygnałów świetlnych ze względu na porę nocną, około 2 km od miejscowości Surmaczówka odnaleźli zagubionego grzybiarza. 72-letni mieszkaniec Jarosławia oświadczył, że czuje się dobrze i nie potrzebuje pomocy medycznej. Mężczyzna został przekazany pod opiekę znajomej, z którą przyjechał”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS