Iga Świątek w tym roku jest niemalże nie do zatrzymania – wygrała właśnie 64. mecz. Dzięki temu okazała się najlepsza w dwóch turniejach wielkoszlemowych (Roland Garros i US Open) oraz w czterech turniejach rangi WTA 1000 (Qatar Open, Indian Wells, Miami Open, Italian Open) oraz dwóch turniejach rangi WTA 500 (turnieje w Stuttgarcie i teraz w San Diego). Jedynym przegranym finałem jest ten w Ostrawie (WTA 500) z Barborą Krejcikovą.
Co ciekawe, całą premię za dojście do finału w Ostrawie – to 58 tysięcy euro, ok. 280 tysięcy złotych – Świątek przekazała na organizację non profit w Polsce, wykorzystując fakt, że 10 października (dzień po finale) obchodzony jest światowy dzień zdrowia psychicznego.
Iga Świątek zarobiła prawie 600 tys. złotych
Pula nagród w San Diego wynosiła 757 900 dolarów, a dla zwyciężczyni – czyli Świątek – przeznaczono 116 340 dol. To prawie 580 tys. złotych. Dla porównania, pokonana w finale Donna Vekić dostanie niecałe 72 tys. dol. (ok. 360 tys. zł).
W tym roku Świątek tylko na korcie zarobiła już ok. 9,5 mln dolarów (ok. 47 mln zł). Za to w całej karierze zarobiła na korcie już ponad 14 mln dolarów, czyli ok. 70 mln zł. A nie wliczają się w to kwoty, które zarabia w inny sposób, m.in. na umowach sponsorskich.
W poniedziałkowym rankingu WTA Świątek nadal będzie niekwestionowaną liderką – będzie miała 10835 pkt. Pod tym względem deklasuje rywalki: druga Ons Jabeur ma 4555 pkt, a trzecia Anett Kontaveit 3796 pkt.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS