Do gorzowskich policjantów zadzwonił mężczyzna, który wraz z innymi dorosłymi i dzieckiem miał problem, by wyjść z lasu. Grzybiarze zostali szybko zlokalizowani, mundurowi z wodą pospieszyli na pomoc. Wybierając się na grzyby, pamiętajmy o dobrej organizacji i bezpieczeństwie.
Problemy z wyjściem z lasu miała grupa pięciu osób, która w środę 5 października wybrała się na grzyby w okolice Łośna (17 km od Gorzowa).
– Nie mogli znaleźć drogi powrotnej do auta, dlatego słusznie postanowili skontaktować się ze służbami – opowiadał Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie. – Informacja dotarła do gorzowskiego dyżurnego. Na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy doskonale orientowali się w terenie. Funkcjonariusze ruszyli z wodą do zagubionych. Już po kilkunastu minutach odnaleźli pięć osób, w tym kilkuletnie dziecko. Nie mieli problemu, by doprowadzić ich do auta. Na szczęście grzybiarze mieli ze sobą telefon, a o kłopotach ze znalezieniem drogi powiadomili, kiedy było jeszcze widno. To spowodowało, że ich odnalezienie nie było dla doświadczonych policjantów trudne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS