Jeszcze przed wakacyjną przerwą w MotoGP wydawało się, że Bagnaia nie ma większych szans na tytuł. Jednak od tamtej pory Włoch zaliczył znaczną zwyżkę formy, wygrywając m.in. cztery wyścigi z rzędu. Z kolei liderujący obrońca trofeum Fabio Quartararo niemal kompletnie się pogubił i teraz jego przewaga stopniała do dwóch punktów.
Zarco w Tajlandii finiszował jako czwarty. Miał szansę na lepszy wynik, ale tuż przed nim jechał Bagnaia. Zawodnik Pramac Racing – satelickiego zespołu Ducati – nie chciał ryzykować niebezpiecznego ataku na reprezentanta fabrycznej ekipy, zwłaszcza, że – jak sam ujawnił – kierownictwo producenta wydało instrukcje dotyczące zachowania w takich sytuacjach. Sugerowano, by walka z Bagnaią nie była zbyt ostra.
– To jest jasne. Mogłem być „stanowczy” względem Marca Marqueza, ale dużo mniej zdecydowany przy Pecco – powiedział Zarco w rozmowie z Canal+. – Tor stał się suchy w ostatnich pięciu, czterech okrążeniach, ale było zbyt późno, by myśleć o zwycięstwie. Natomiast… Gdybym szybko wyprzedził Pecco, może byłbym w stanie czegoś spróbować i poradzić sobie z Miguelem Oliveirą.
– Jednak na torze była tylko jedna [wyścigowa] linia i kiedy z niej zjechaliśmy, motocykl się ślizgał. Nie było więc łatwo. Minęły dwa okrążenia, z dwoma do końca zdaliśmy sobie sprawę, że wygrana odjechała, więc dobrze było rozegrać to mądrze. W takich warunkach mogę powalczyć, ponieważ nieźle się w nich czuję.
– Miałem nadzieję, że przeschnie trochę wcześniej. Na początku z taką ilością wody jazda była dość skomplikowana. Ciężko dostrzec kogoś z przodu, więc jeśli zahamujesz za późno… Być może uda się przejechać, ale na pewno chce się uniknąć katastrofy. I to czyniło walkę trudną.
– To był dobry weekend i dobry wyścig. Czwarte miejsce w takich warunkach nie jest łatwe do osiągnięcia. Fajnie finiszować z dobrymi punktami, na wysokim miejscu, prawie na podium… Powiedzmy, że oddałem je Pecco.
– Od rundy na Misano mamy pewne instrukcje na wyścig. Trudno się do nich stosować, gdy nie walczy się z Pecco i właśnie tak do tej pory było. Jednak dziś musieliśmy się z nim zmierzyć. Gdy chodzi o wygraną, Ducati nic nie blokuje, ale w przypadku podium pomagamy Pecco. Co prawda w tych warunkach mogliśmy celować w zwycięstwo… Czwarte miejsce jest bardzo dobre.
Zarco zdradził także, że najważniejsze osoby w Ducati przyszły po wyścigu do garażu Pramaca, by podziękować Zarco za „dżentelmeńską” postawę.
– W Ducati pozytywnie to odebrali. Bardzo mi dziękowali.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS