Aluron CMC Warta Zawiercie w poprzednim sezonie zdobyła swój pierwszy medal PlusLigi. Teraz zawiercianie znajdują się już w gronie faworytów do medali rozpoczynających się w piątek rozgrywek. – Na 16 zespołów w tak mocnej lidze to bardzo wysoko. Natomiast skoro zdobyliśmy brązowy medal, oczywiście chciałoby się go utrzymać, a może i mieć wyższe ambicje. Ale nie odskakujemy, nie przewraca nam się w głowach – mówił w rozmowie z Interią prezes klubu z Zawiercia, Kryspin Baran.
Brązowy medal PlusLigi to z pewnością duży sukces klubu z Zawiercia. Na razie jednak celem Aluronu CMC Warty Zawiercie jest utrzymanie się w czołówce najlepszych ekip PlusLigi. – Strategicznie chcemy utrzymać się w pierwszej szóstce. Na 16 zespołów w tak mocnej lidze to bardzo wysoko. Natomiast skoro zdobyliśmy brązowy medal, oczywiście chciałoby się go utrzymać, a może i mieć wyższe ambicje. Ale nie odskakujemy, nie przewraca nam się w głowach. Chcemy zaistnieć w pierwszej szóstce: to oznacza, że klub jest wśród najlepszych. Czasem odrobina szczęścia czy pecha powoduje, że pozycja zmienia się o dwie lub trzy. Nie ma fiksowania się na cele w numerkach – przyznał Kryspin Baran.
Jego drużynę w tym sezonie czeka walka zarówno na parkietach PlusLigi, jak i Ligi Mistrzów, więc w okienku transferowym nie zabrakło wzmocnień. Jednym z nich jest pozyskanie Bartosza Kwolka. – “Kwola” męczyłem ze trzy lata, czekając na właściwy moment. Myślę, że niewielu zawodników wykazałoby tyle cierpliwości do problemów organizacyjnych klubu. Co sezon miał propozycje z wielu miejsc, ale honorowo nie chciał odchodzić w momencie problemów. A że te zdarzały się często, co roku nie odchodził. To trwało, trzeba było spokojnie zaczekać. Zaczekaliśmy i jestem zadowolony, że do nas dołączył. To zawodnik, którego obserwowaliśmy już od czasów SMS-u, jeszcze w pierwszej lidze. Mocny charakter, techniczny siatkarz, dużo wniesie do naszego zespołu – ocenił swojego nowego zawodnika prezes klubu.
Oprócz tego, że zespół będzie dzielił swoje siły na parkiety krajowe i europejskie, to dodatkowo PlusLiga została poszerzona do 16 zespołów, co nie podoba się sporej części siatkarskiego środowiska. – Dostrzegam walory marketingowe i byłem zwolennikiem rozszerzania przestrzeni marketingowej na inne kraje, ale zdecydowanie nie kosztem poszerzania ligi. Samo poszerzenie mi się nie podoba. Owoce tego zobaczymy chyba niedługo: napięty terminarz, granie wręcz każdego dnia tygodnia, spadająca oglądalność. Doświadczymy tego w tym sezonie. Słyszę głosy klubów, które głosowały za poszerzeniem, że błądziły i zmyliła je argumentacja marketingowo-patriotyczna. Domyślam się, że rok, dwa i wrócimy do węższej ligi. Zamieszanie było niepotrzebne. Dopinguję koncepcje, by poszerzać przestrzeń marketingową i kibicowską, ale jestem zwolennikiem prestiżowej ligi, złożonej z 12, maksymalnie 14 zespołów – ocenił Kryspin Baran i dodał: – Trudno znaleźć rozsądne argumenty za ligą 16-zespołową. Argumentowałem, pytając, czy rzeczywiście jedynym sposobem dopuszczenia do gry zespołu z Lwowa musi być poszerzenie ligi? Czy nie jesteśmy w stanie znaleźć innego rozwiązania, poprzez uczestniczenie tego klubu w pierwszej lidze czy inną formułę, która doprowadziłaby do sportowego rozstrzygnięcia? Nie tak dawno zawężaliśmy ligę z 16 do 14 zespołów, niektórzy na tym cierpieli, jak BBTS Bielsko-Biała. A gdy po kilku latach, pod zgłoszenie klubu zagranicznego, tę ligę poszerzamy, nie może to wyglądać poważnie z punktu widzenia kibiców. I nie jest pozytywnie odbierane. Ale myślę, że wrócimy do węższej formuły, bo argumentów za tym jest więcej niż przeciw – skwitował poszerzenie PlusLigi.
Aluron CMC Warta Zawiercie swój pierwszy mecz nowego sezonu rozegra w niedzielę, kiedy na własnym parkiecie zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów.
Cała rozmowa Damiana Gołębia w interia.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS