Woburn to średniej wielkości miasto położone w hrabstwie Middlesex w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych. Spokojne życie blisko 40 tysięcy mieszkańców przerwały… indyki. Esther, Gladys, Patricia oraz Kevin chcą przejąć dominację i terroryzują mieszkańców.
Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl
Indyki szukają zaczepki. Gonią samochody i zatrzymują mieszkańców w domach
Stado indyków nie daje mieszkańcom spokoju. Ptaki gonią samochody, atakują jeżdżące na rowerach dzieci, a nawet nie pozwalają mieszkańcom na wyjście z domu. Część osób boi się bowiem, że agresywne ptaki nie skończą tylko na pościgu, a spotkanie z nimi może skończyć się dotkliwymi ranami.
Jak wyjaśniła w rozmowie z dailymail.com jedna z zamieszkujących Woburn kobiet, indyki bardzo często koczują pod jej domem. Mieszkanka się ich boi, więc ta sytuacja znacznie utrudnia jej codzienne funkcjonowanie. Jej sąsiadka twierdzi natomiast, że ptaki terroryzują jej dzieci, które boją się wychodzić na zewnątrz.
Mieszkańcy nigdy nie wiedzą, na kogo zaczai się agresywna czwórka.
Były czasy, kiedy byłam uwięziona w moim samochodzie i nie mogłam się wydostać i musiałam zadzwonić do członków rodziny
– skarżyła się w rozmowie z telewizją CBS Boston April Drolette. Kobieta wyjaśniła także, że teraz, gdy wychodzi z domu, zabiera ze sobą psa. To jej gwarant bezpieczeństwa.
Mieszkańcy stają do walki. “Jeśli uciekniesz, on właśnie wygrał tę bitwę”
Jak twierdzi ekspert, David Scarpitti, zachowanie przyczyną niecodziennego zachowania indyków może być człowiek. A dokładniej: człowiek, który dotychczas je dokarmiał. Poprzez podawanie im jedzenia, zwierzęta najwyraźniej uznały, że człowiek jest częścią ptasiego stada. Na tym indyki jednak nie poprzestały. Jak wyjaśnia ekspert, teraz chcą one bowiem “ustanowić dominację”.
Indyki zaczynają fikać, gdy stają się tak przyzwyczajone do ludzi, że nie są w stanie odróżnić ich od siebie
– tłumaczy David Scarpitti. Jak mieszkańcy powinni zachować się w takiej sytuacji? Przede wszystkim nie mogą pokazać strachu.
Wszystko zależy od tego, jak reagują na indyki. Jeśli uciekniesz, zostałeś zdominowany. On właśnie wygrał tę bitwę
– dodaje ekspert. Osoby, które widziały zachowanie indyków, zgodnie twierdzą, że Gladys, Easter i Patricia nie są tak agresywne, jak ich “kolega”.
Najbardziej agresywny jest Kevin
– twierdzi Meaghan Tolson, która nadała ptakom imiona, aby łatwiej było je odróżnić.
Nawet jeśli stoisz na parkingu, Kevin będzie próbował dostać się do twojego samochodu.
Indyki, choć agresywne, stały się częścią wspólnoty
Cała sytuacja odbiła się i na mieszkańcach i na indykach, które dla niektórych stały się prawdziwym symbolem miasta. Zamieszkujące Woburn osoby starają się nie wchodzić ptakom w drogę i, jak podaje cytowany wcześniej portal: “wymyślają różne sztuczki, aby utrzymać ptaki na dystans”.
Część osób nie wyobraża sobie teraz miasta bez Esther, Gladys, Patricii i Kevina. Dla nich indyki są pewnego rodzaju maskotkami.
Gdy nie widzę ich przez kilka dni, myślę sobie: o nie, czy ktoś przejechał Kevina?
– mówi mieszkanka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS