A A+ A++

W trakcie porannych uroczystości 19 września, wierni po raz kolejny byli świadkami cudu św. Januarego. W ten sposób określane jest upłynnienie się krwi męczennika znajdującej się w relikwiarzu w katedrze w Neapolu. W tym roku do zdarzenia doszło około godz. 9:26. Na oczach zebranych arcybiskup przechylił relikwiarz. Widać było, że płyn przelał się na jedną stronę. – Znak krwi po raz kolejny – obwieścił metropolita Neapolu abp Domenico Bataglia.

facebook

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego może zdarzyć się trzy razy w ciągu roku: 19 września – w dzień świętego, w sobotę poprzedzającą pierwszą niedzielę maja oraz 16 grudnia. Jako zły omen odbierane są przypadki, gdy nie doszło do upłynnienia krwi męczennika. Nie są one rzadkie. Miały miejsce m.in. w grudniu 2020 i grudniu 2021 roku. Krew pozostawała wówczas w formie grudek.

„Cud krwi św. Januarego” uznawany jest za niektórych za dobry znak. Jego brak – za zapowiedź czegoś złego. Osoby te wierzą, że jeżeli krew się nie rozpuści, spadnie na Neapol jakieś nieszczęście. Często na dowód tego przywołuje się m.in. wybuch Wezuwiusza w 1944 roku czy trzęsienie ziemi w 1980 roku, gdy zginęło ponad 3 tys. osób.

„Zjawisko upłynniania się grudek krwi św. Januarego obserwowane jest od XIV w. Kościół jak dotąd nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie natury tego wydarzenia” – podkreśla portal Deon.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKsiężniczka Charlotte uczciła prababcię biżuterią. Co oznacza podkowa?
Następny artykułGortat o Polakach na ME: Mieli być “zjedzeni”. Pokazali jaja i dobrego kosza