A A+ A++

Red Bull w drugiej połowie bieżącej kampanii znacząco odjechał Ferrari. RB18 jest nie tylko szybki, ale i najlepiej w stawce radzi sobie z degradacją opon.

Max Verstappen jest w stanie wygrywać wyścigi nawet kiedy startuje z odległej pozycji, co pokazały rundy na Węgrzech, w Belgii i we Włoszech. Obrona tytułu jest praktycznie przesądzona, a w teorii Holender może być koronowany już za niespełna dwa tygodnie w Singapurze.

Lewis Hamilton przyznał niedawno, że Red Bull wydaje się być praktycznie nie do pokonania, a wielu obserwatorów typuje, że Verstappen może wygrać wszystkie pozostałe sześć wyścigów.

Horner zachowuje jednak ostrożność w osądach i wskazuje na różne charakterystyki torów, które pozostały w tegorocznym rozkładzie. Podkreśla, że zadanie jest trudne do wykonania, ale nie niemożliwe. Pytany przez Motorsport.com o szanse wygrania wszystkich wyścigów do końca kampanii, odparł:

– To wielkie wyzwanie. Różnorodność torów jest ogromna – powiedział Horner. – Singapur w porównaniu z Monzą… To będzie najwięcej zakrętów w sezonie. Jest wyboiście. To uliczny tor. Wyzwanie jest zupełnie inne.

– Nasza pozycja w mistrzostwach jest świetna. Będziemy jednak atakować w każdym wyścigu i damy z siebie wszystko, a wtedy punkty same się o siebie zatroszczą.

– Jednak, sam wiecie. Byliśmy szybcy w Spa, Zandvoort i Monzy. Nawet w Budapeszcie. Samochód spisuje się więc naprawdę dobrze na różnych torach.

W odniesieniu do Singapuru, gdzie Red Bull nie będzie mógł w pełni wykorzystać prędkości maksymalnej, Horner przewiduje:

– Powiedziałbym, że to powinien być dla nas jeden z najtrudniejszych wyścigów.

Czytaj również:




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBliscy Amerykanów skazanych w Rosji spotkali się z Joe Bidenem. Rzecznik rosyjskiego MSZ o żądaniach
Następny artykułMógł być trzeci remis z rzędu, ale WKS 1957 przegrał (zdjęcia)