A A+ A++

Demontaż pomników z czasów ZSRR w państwach bałtyckich ma bardzo duże znaczenie dla regionu – ocenił w piątek w Wilnie wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. „To było zło i pozostałości tego zła nie są akceptowalne” – dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Rozpoczęły się polsko-litewskie konsultacje międzyrządowe. Morawiecki jest już w Wilnie. W planie m.in. podpisanie ważnej deklaracji!

Musimy się pozbywać tej bardzo złej tradycji komunistycznej i postkomunistycznej. Wiemy doskonale, że ten postkomunizm tkwi w naszych krajach w bardzo wielu wymiarach; także grup interesów, mentalności. Więc musimy z tym zdecydowanie walczyć, bo to było zło i pozostałości tego zła nie są akceptowalne

— powiedział wicepremier, odpowiadając na pytanie PAP.

Zauważył, że w Polsce również jest ustawa dekomunizacyjna.

Miejsca, które dotyczą upamiętniania takich wydarzeń jak tzw. wyzwolenie, muszą być zmieniane, likwidowane

— ocenił.

Groby zwykłych żołnierzy Armii Czerwonej niezagrożone

Prof. Gliński zwrócił uwagę, że „inną kwestią są pochówki”.

Prosty żołnierz, który zginął w takich czy innych okolicznościach, ma prawo do spokojnego spoczynku. I te dwie rzeczy rozróżniamy

— wskazał wicepremier.

Mówiąc wprost: nie chcemy pomników chwały Armii Czerwonej w miejscach publicznych. Natomiast podchodzimy z szacunkiem do żołnierzy pochowanych na cmentarzach

— podsumował minister, który w piątek uczestniczy w polsko-litewskich konsultacjach międzyrządowych w Wilnie.

mm/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo miał na myśli kanclerz Niemiec? Burzliwa dyskusja
Następny artykułSzajka włamywaczy rozbita