Platforma Obywatelska przez lata realizowała koncepcję Radosława Sikorskiego zakładającą współpracę trójkąta Polska–Niemcy–Rosja. Polska była tu najsłabszym ogniwem i miała podporządkować się kondominium niemiecko-rosyjskiemu – wskazał w programie „Jedziemy” europoseł Prawa i Sprawiedliwości, były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
CZYTAJ TAKŻE:
— Ani Tusk, ani Sikorski nadal nie byli na Ukrainie. Dlaczego? Waszczykowski: To jest łatwe to wytłumaczenia. Kluczem jest polityka Niemiec
— TYLKO U NAS. Na co liczą Scholz i Macron? Waszczykowski: Mówią, że to wojna Putina, nie Rosjan. Czekają na powrót do współpracy z Rosją
— Te słowa mogą szokować! Co w 2020 roku mówił Radosław Sikorski? „Rosja nie jest naszym wrogiem, a Putin to nie Stalin”
Próby „ucywilizowania” Rosji
Były szef MSZ podkreślił, że politycy w Berlinie i PO wierzyli w to, że poprzez gospodarkę ucywilizują rosyjski reżim, co okazało się mitem. Dodał, że Niemcy nadal żyją iluzjami, że bezpieczeństwo Europy należy budować z Rosją, bo nie jest ona częścią problemów, ale częścią rozwiązania.
Sikorski uważał, że podczepienie się pod tę koncepcję będzie rzekomo korzystne dla Polski. Za tym szły nie tylko porozumienia ws. Cieśniny Pilawskiej, która miała dawać nam jakieś udogodnienia, ale również porozumienia o małym ruchu granicznym, które otwierały znaczną część Polski na Obwód Kaliningradzki
— mówił polityk dodając, że zdaniem polityków PO i polityków z Berlina, otwarcie na Rosję sprawi, że przyjeżdżając do nas Rosjanie będą dostrzegali naszą demokrację, otwartość i tolerancję, uczyli się europejskich standardów i implementowali je u siebie.
Dzisiaj te argumenty tak samo występują, kiedy mówimy o sankcjach i restrykcjach dla rosyjskiego społeczeństwa, które prawie w całości popiera agresję na Ukrainę. Te same argumenty są podnoszone
— zwrócił uwagę Witold Waszczykowski przypominając, że lata temu „mały ruch graniczny bezwizowy też otwierano rzekomo po to, aby uczyć Rosjan, jak wyglądają europejskie standardy. Za tym stała ideologia i cele gospodarcze”.
Niemcy żyją w iluzji
Niemcy żyją mitem wielkiego rynku rosyjskiego, który mogliby zalać swoimi towarami, i iluzją dostępu do tanich surowców. Jeszcze gdy budowali Nord Stream 1 tłumaczyłem im, że to nie oni uzależnią Rosjan od swojego olbrzymiego rynku, ale Rosjanie będą używali Nord Stream 1 i 2 jako instrumentów szantażu
— wskazał polityk.
Waszczykowski dodał, że Berlin nie dostrzega tego, że „relacje Polski i Niemiec są większe niż między Niemcami i Rosją”.
Zarabiają na rynku Grupy Wyszehradzkiej więcej niż z relacji z Francją. Mity ideologiczne funkcjonują w Berlinie i zostały też kupione przed laty przez Tuska i Sikorskiego. Dzisiaj oni hołdują tym mitom, że Rosję można wciągnąć do współpracy ekonomicznej, a przez nią Rosja nabierze europejskich standardów, ucywilizuje się, będzie elementem współpracy gospodarczej, ale również architektury bezpieczeństwa w całej Europie. To jest mit
— powiedział w TVP Info Witold Waszczykowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS