A A+ A++

Ostatnio taką cenę gazu LPG mieliśmy przed atakiem Rosji na Ukrainę. Dla kierowców to bardzo dobra wiadomość. Oznacza to bowiem, że dystrybutorzy znaleźli nowe źródła zaopatrywania swoich stacji paliw.

Przypomnijmy, że autogaz w ogromnych ilościach sprowadzaliśmy kiedyś z Białorusi. Odkąd Alaksandr Łukaszenka zaostrzył kurs, a potem wsparł wojenne zapędy Putina, dostawy białoruskiego LPG stały się dla Polski niemożliwe. Teraz udało się wypełnić ten ubytek.

Tak dobrej sytuacji, jak w przypadku gazu LPG nie ma niestety z pozostałymi paliwami, bo te, choć tanieją, to benzyna wciąż kosztuje średnio aż 6,52 zł, a diesel 7,63 zł za litr.

Jeszcze w piątek na zamknięciu gaz ziemny w holenderskim hubie TTF w kontraktach październikowych kosztował 207,09 euro za MWh, a w kontraktach na listopad – 217,27 euro za MWh.

W dniu ataku Rosji na Ukrainę, 24 lutego br. gaz ziemny w holenderskim hubie TTF kosztował ponad 128 euro za MWh. W szczytowym momencie wzrostów notowania przekraczały 349 euro za MWh.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCanadian family taking world tour before children lose their vision
Następny artykułPrzełom w wojnie. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Wystarczy jeden przykład, a Rosjanie tego nie opanują