82% Polaków sprzeciwia się likwidacji gotówki z obiegu, zarówno z przyczyn gospodarczych, jak i tych związanych z bezpieczeństwem konsumentów. Dane pokazują skalę problemu, który pomimo chwilowego odroczenia nadal nas czeka – mowa tutaj o planowanych limitach w płatnościach gotówkowych. Czy gotówka zniknie z obiegu?
Gotówkowe zamieszanie
Rząd zmodyfikował termin wejścia w życie przepisów ograniczających płatności gotówkowe jedynie do kwoty 20 tys. zł w transakcjach konsument – przedsiębiorca. Aktualnie mają one zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku. Limit ten już wcześniej wzbudził liczne głosy sprzeciwu nie tylko wśród przedsiębiorców, których przepis dotknąłby najbardziej, ale również większości osób operujących na co dzień gotówką.
Dane potwierdzają, że Polacy „lubią” mieć gotówkę w portfelu i szybko z tego nie zrezygnują. Aż 80% respondentów nosi fizyczny pieniądz przy sobie. Na co dzień ankietowani noszą ze sobą w portfelu kwotę powyżej 100 zł (26%) lub sumę w przedziale 51-100 zł (25%). Ciekawym faktem jest to, że „przy fizycznym pieniądzu” są również osoby młode. Przykładowo kwotę powyżej 100 zł w banknotach ma 20% respondentów zarówno w wieku do 24 lat, jak i w przedziale 25-34 lat.
Pomimo tego, że planowane limity dotyczą większych kwot to i tak w znaczący sposób mogą wpłynąć na nasz komfort dokonywania transakcji. Z wprowadzenia zmian nie zrezygnowano mimo, że – według naszych badań – dla ponad 30% Polaków gotówka jest preferowaną formą. Transakcje dokonywane za pomocą fizycznego pieniądza są krytycznym elementem infrastruktury płatniczej kraju. Chronią nie tylko przed cyberzagrożeniami, ale również przed gwałtownymi ruchami np. organizacji kartowych. Kolejnym argumentem „za” pozostawieniem gotówki w obiegu jest również niezależność samych konsumentów, która w ostatnim czasie nabrała na znaczeniu – dodaje.
Jak płacą Polacy?
W Polsce bardzo mocno rozwinęły się płatności bezgotówkowe, jednak społeczeństwo nadal dostrzega, jak ważna dla kraju jest gotówka. 82% respondentów sprzeciwia się jej likwidacji z obiegu, zarówno z przyczyn gospodarczych, jak i tych związanych z bezpieczeństwem konsumentów.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców od dawna opowiada się za swobodą i wolnym wyborem w zakresie akceptowanych przez firmy form płatności. Wszyscy mamy świadomość zalet płatności bezgotówkowych, fizyczny pieniądz wciąż jednak ma – i powinien mieć – swoje miejsce na rynku. Jedną rzeczą są przyzwyczajenia konsumentów – których część z różnych względów preferuje gotówkę – inną, jeszcze ważniejszą, są potencjalne ryzyka wynikające z ograniczeń obrotu gotówkowego. Odnoszą się one zarówno do ochrony prywatności konsumentów, jak i bezpieczeństwa kraju – wskazuje Jakub Bińkowski. Dobrze zatem, że zdecydowano się odroczyć przepisy ograniczające możliwość gotówkowych płatności za zakupy konsumenckie. W najbliższym roku zamierzamy jednak dalej przekonywać, że jest to rozwiązanie niepotrzebne i groźne w swojej istocie – dodaje.
Przy wyborze metody płatności, Polacy najczęściej kierują się wygodą (48%) i szybką dostępnością środków (13%). W dalszej kolejności wskazują na bezpieczeństwo transakcji i swoich finansów (8%) oraz przyzwyczajeniem do danej formy (8%), a także kwotą, jaką muszą zapłacić za dany produkt lub usługę (6%).
Z gotówki korzystają wszystkie grupy wiekowe. Najchętniej fizycznymi środkami pieniężnymi – jako preferowaną formą płatności – posługują się osoby w przedziale 45-54 lat (37%), 55-64 lat (35%), powyżej 65 lat (35%). Respondenci w wieku 35-44 lata (33%), 25-34 lata (18%) oraz do 24 lat (10%) również wykorzystują gotówkę do dokonywania płatności.
Komu najbardziej zależy na zachowaniu gotówki
Zaplanowany limit uderzy szczególnie w część społeczeństwa, która rzadko korzysta z bezgotówkowych płatności (część emerytów i rolników) oraz m.in. w branżę obrotu gotówkowego (cash-handling i bankomaty), kantorową, a także handlową – obcokrajowcy często realizują w naszym kraju duże zakupy właśnie za gotówkę – podkreśla Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu Tavex. Warto również wiedzieć, że koszty obrotu gotówkowego pozostają w Polsce, podczas gdy opłaty z płatności kartowych w znacznej mierze wypływają za granicę (tak samo, jak dane o tych transakcjach). Zmiana przepisów jest znaczącym uderzeniem w swobodę obrotu gospodarczego i zawierania umów między konsumentem a przedsiębiorcą – podsumowuje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS