A A+ A++

Sytuacja jakich tysiące – kobieta kierująca BMW nie zdążyła wyhamować przed toyotą, która zatrzymała się by przepuścić pieszych. Doszło do kolizji, a uczestnicy nie planowali nawet wzywać policji – szkody w toyocie nie wyglądały na poważne, więc oboje kierujący mieli zamiar dogadać się by kobieta mogła uniknąć wysokiego mandatu.

Stało się jednak inaczej. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce wezwani przez automatyczny system ratunkowy eCall, System montowany jest dziś seryjnie w samochodach, Część producentów, w tym BMW, montuje je również w motocyklach. Policja w Rawie Mazowieckiej odebrała automatyczne zgłoszenie z tego systemu dane pojazdu, jego aktualną lokalizację oraz informacje o fakcie braku kontaktu z kierowcą.

Policjanci udali się na miejsce, gdzie zlokalizowali dwa uszkodzone pojazdy. Kierujący byli trzeźwi, a ze względu na uszkodzenia zatrzymano oba dowody rejestracyjne. Kobieta kierująca BMW otrzymała także mandat za spowodowanie kolizji – 1100 zł.

eCall to niewielkie urządzenie wyposażone w żyroskopy i czujniki przyspieszenia, które wykorzystywane są do identyfikacji wypadku. Kiedy tak się stanie, urządzenie określa pozycję pojazdu za pomocą modułu GPS i wysyła dane poprzez sieć GSM. System pozwala także na kontakt głosowy z operatorem – dzieje się tak za każdym razem gdy zostanie zidentyfikowany wypadek z udziałem pojazdu wyposażonego w eCall, lub gdy naciśnięty zostanie przycisk “SOS”.

eCall jest obowiązkowym wyposażeniem nowych samochodów od marca 2018 r. Motocykle nie są objęte obowiązkiem montażu.

Przeczytaj także: elektroniczne systemy bezpieczeństwa w motocyklach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMartina Navratilova zabrała głos w sprawie występu Sereny Williams na US Open
Następny artykułUtrudnienia w centrum Lublina. Ruch będzie kierowany ręcznie