A A+ A++

Dla każdej telewizji, która pokaże mecze Barcelony w Pucharze Króla czy Superpucharze Hiszpanii, to okazja do zdobycia dodatkowych setek tysięcy widzów. Robert Lewandowski po transferze do Barcelony generuje niesamowite zainteresowanie wśród Polaków. Najlepiej było to widać choćby po ostatnim, towarzyskim meczu Barcelony z Unam PUMAS (6:0). Starcie z meksykańskim średniakiem, rozgrywane w niedzielę wieczorem (prime time telewizyjny) oglądało w zamkniętym Polsacie Sport 500 tys. widzów. To więcej niż El Clasico w poprzednim sezonie. Władze sportowych telewizji dobrze wiedzą, jakim magnesem dla kibiców i nie tylko dla nich potrafi być RL9 i właśnie walczą, by mieć go w swojej ofercie. 

Zobacz wideo
Porażające liczby oglądalności Lewandowskiego. El Clasico bez podjazdu [Sport.pl LIVE]

Siedem dodatkowych meczów Barcelony i Lewandowskiego? Nawet dwa El Clasico

Z prawami do hiszpańskiej ligi na jakiś czas jest jasność – te do końca sezonu 2025/26 są w ofercie Eleven Sports i Canal+. Obie stacje dzielą się nimi po połowie, wymieniając się prawem pierwszego wyboru w każdej kolejce. W praktyce oznacza to, że po 19 spotkań Barcelony w sezonie pokaże jeden i drugi nadawca.

Tak się jednak złożyło, że na rynku są jeszcze prawa do pokazywania Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. Te pierwsze rozgrywki przez ostatnie lata pokazywała na swych ogólnodostępnych kanałach TVP, drugie nabył Eleven Sports, ale obie umowy obowiązywały do czerwca tego roku.  

Właśnie w czerwcu hiszpańska federacja piłkarska (RFEF) ogłosiła przetarg na prawa do tych dwóch turniejów dla nadawców w Europie, w tym dla Polski. Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii to łakomy kąsek: daje możliwość pokazania ponad 60 meczów w jednym sezonie, jeśli chodzi o te pierwsze rozgrywki. Superpuchar Hiszpanii to obecnie trzy mecze rozgrywane w ramach miniturnieju organizowanego w Arabii Saudyjskiej, ale za to grają w nim najlepsze kluby: pierwsza i druga drużyna ligi oraz finaliści krajowego pucharu (w półfinałach Barcelona zmierzy się z Betisem, a Real Madryt z Valencią).

Dla nadawców telewizyjnych to łącznie okazja to pokazania siedmiu meczów Barcelony: przy założeniu, że dojdzie do finału obu rozgrywek (drużyny grające w Superpucharze rozpoczynają zmagania w Pucharze Króla od 1/16 finału). To także okazja do transmisji jednej z najchętniej oglądanych konfrontacji klubowych – meczu Realu Madryt z Barceloną. El Clasico możliwe jest zarówno w jednych, jak i drugich rozgrywkach. 

Najwięksi gracze na rynku zainteresowani Hiszpanią

Jakie jest zainteresowanie tym produktem w Polsce? Jak zdołaliśmy ustalić – bardzo duże, tym bardziej że przetarg zamknięto 19 lipca o północy, czyli już po tym, jak było pewne, że Lewandowski wzmocni ekipę ze stolicy Katalonii.

Według naszych nieoficjalnych informacji ofertę na te rozgrywki złożyli wszyscy najwięksi gracze na polskim rynku. Co ważne, przetargi na Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii są oddzielne. Prawdopodobne jest zatem, że prawa finalnie trafią do różnych nadawców – co niekoniecznie musi być dobrą informacją dla kibiców, którzy już teraz muszą sporo zapłacić za to, by oglądać popisy Lewandowskiego, co wyliczaliśmy tutaj >>

Przetargi dotyczą najbliższych trzech sezonów, ale można było składać też oferty na cztery lata i pięć lat. Dłuższą opcją umowy był ponoć zainteresowany co najmniej jeden z polskich nadawców. Przypomnijmy, że Lewandowski podpisał z Barceloną kontrakt na cztery lata.   

Kiedy dowiemy się, gdzie obejrzymy hiszpańskie pucharowe zmagania? Jeśli chodzi o Puchar Króla, trwa właśnie etap wstępnej oceny poszczególnych ofert. Hiszpańska federacja w Europie zebrała propozycje z około 40 krajów. Na początku jej komisja zajmie się zapewne większymi rynkami, więc trudno mieć nadzieję, że w polskiej sprawie będzie wiadomo coś wcześniej niż w drugiej połowie września.

Pierwsz runda Pucharu Króla rozpocznie się na początku listopada. Superpuchar zaplanowany jest dopiero w połowie stycznia, więc rozstrzygnięcia dotyczące tych praw mogą zapaść nieco później. Dodajmy, że Superpuchar Hiszpanii to może być pierwsze trofeum, które w koszulce Barcelony podniesie Robert Lewandowski.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek zdemolowała rywalkę w Toronto. Pierwszy set był egzekucją
Następny artykułUznany reżyser wie, kto powinien zagrać Larę Croft