NFZ uwolnił dostęp do rezonansu i tomografii komputerowej. Na badania już się nie czeka, można je mieć zrobione od ręki. Ale w Rzeszowie pacjentka szpitala usłyszała, że na opis będzie musiała poczekać nawet rok. – Po co mi on za rok, skoro mam dolegliwości teraz? – martwi się.
Pani Elżbieta trafiła do Kliniki Neurologii w KSW nr 2. Dokuczały jej zawroty głowy i omdlenia. Lekarze, diagnozując jej schorzenie, zlecili m.in. rezonans magnetyczny.
Pacjentka opuściła szpital po tygodniu, a gdy przyszła po wypis, dowiedziała się, że wśród dokumentów nie ma opisu z tego badania. – Może opis będzie gotowy za kilka miesięcy, może za rok – usłyszała, a także, że w szpitalu brakuje lekarzy, którzy taki opis mogliby wykonać. – Umówiłam się na zabiegi fizjoterapeutyczne, fizjoterapeuta poprosił bym przyniosła wyniki badań – mówi i zastanawia się: – Skoro opis badania będzie za rok, to co z diagnostyką mojej choroby? Mam problemy teraz, po co mi taki opis za rok?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS