A A+ A++

Za nami już prawie połowa wakacji, a temperatury z dnia na dzień są coraz wyższe. Przy takiej pogodziewarto schłodzić się na kąpielisku, dlatego postanowiliśmy zapytać rybniczan, które najczęściej wybierają i dlaczego.

Ruda, Pniowiec i Kamień to najpopularniejsze kąpieliska w całym Rybniku. Właściwie, sądząc po krótkim rozeznaniu, które zrobiliśmy w piątek po południu, przyjezdni również bardzo je lubią. Dlaczego? W każdym miejscu powód był inny. 

Kamień – miejsce dla osób, które lubią relaks

Tego dnia na Kamieniu, podobnie jak na reszcie kąpielisk, nie było sporo osób. Głównie mogliśmy zaobserwować rodziców z dziećmi, dziadków z wnukami i seniorów. Było również kilka młodych osób, ale raczej stanowili mniejszość. Większość gości Kamienia, na pytanie, dlaczego wybrali akurat to kąpielisko, odpowiadała prawie jednogłośnie “cisza i spokój”. 

– Tutaj jest blisko i spokojnie, a dzieci są bardzo zadowolone. Jest tu sporo piasku, troszeczkę człowiek czuje się jak nad morzem – wyjaśnia pan Damian i pani Agnieszka, którzy przyjechali plażować ze swoimi pociechami.

– Jeździmy w różne miejsca, a tu jest dosyć kameralnie i spokojnie. Fajnie tu jest, by odpocząć, córka może się pokąpać – dodaje pan Krzysiek i pani Sylwia, którzy również przyjechali odpocząć ze swoim dzieckiem.

– Na Pniowcu jest nieładny piasek, na Rudzie jest tłok. Tutaj jest spokojnie. My do wody nie wchodzimy, wolimy się zrelaksować – wyjaśniają pani Ewa i pan Andrzej.

– Wnuczki chciały przyjechać, więc jesteśmy – mówi pan Henryk. Przyjechał do Kamienia z wnuczkami: Nadią, Lilą i Kingą. Dziewczynki wspomniały, że podoba im się tutaj, choć trochę brakuje im zjeżdzalni, które są na Rudzie.

Agata, Ola i Zuza wybrały Kamień, bo jest tu spokojniej niż na Rudzie.

Zabawa na Rudzie

Na Rudzie spotkaliśmy dużo młodzieży. Ich odpowiedzi były bardzo proste – głównie podobają im się fajne atrakcje i zjeżdżalnie. Młodzi dorośli zwrócili uwagę na to, że na ten basen łatwo się dostać, bo jest blisko centrum. 

– Tutaj mamy najbliżej, nie przeszkadza nam to, że jest sporo ludzi. Czasem nawet od rana tutaj jesteśmy – mówią Adam i Natalia.

Adam i Natalia bardzo lubią Rudę.

– Skończyliśmy pracę i tutaj było najbliżej. Teraz jest fajnie, ale w weekend raczej tu nie jeździmy, bo są tłumy – mówią pani Asia i pan Kamil.

Pani Asia i pan Kamil lubią się tu relaksować po pracy.

– Pogoda jest dziś ładna, więc się wybraliśmy – śmieją się Łukasz i Michał. 

Kuba i Łukasz są sportowcami, więc często zaglądają na Rudę.

Spacer z łabędziami na Pniowcu

Pniowiec to idealne miejsce dla osób, które lubią spędzić czas w spokoju, leżąc na kocu i pijąc chłodną oranżadę. Można tam również spotkać łabędzie, które absolutnie nie boją się ludzi, a wręcz próbują ukraść prowiant!

Łabędzie podchodziły bardzo blisko ludzi.

– Tutaj mamy najbliżej i możemy się zrelaksować. Jest tutaj bardzo ładnie, dużo drzew i natura – wyjaśniają Rafał i Amelia, którzy odpoczywali na mini parku linowym. 

Amelia i Rafał wybrali się na Pniowiec na kameralne wypoczynek w otoczeniu natury.

– To jest najbliższy zalew, który znamy. Tutaj woda nie śmierdzi i jest czysto. Na Rudzie nie ma miejsca do pływania, tutaj jest przyjemnie – opowiadają Mateusz, Grzesiu, Stasiu i Dominik. 

Chłopaki lubią się razem wygłupiać nad wodą. Lepienie babek z piasku również im odpowiada.

– Głównie jeździmy na Rudę, ale dzisiaj wybraliśmy się tu ze znajomymi i też jest bardzo fajnie. Czysta woda, natura, super. Na lepszym kąpielisku niż Pniowiec chyba jeszcze nie byliśmy – podkreślają Adrian i Weronika. 

Adrian i Weronika cenią sobie to, że na Pniowcu jest bardzo czysto.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFerrari zespołowo pokonało Verstappena podczas czasówki we Francji
Następny artykułPanafrykański Kongres Teologiczny: Kobiety muszą mieć wkład w procesy decyzyjne w Kościele