Kontakt z rośliną – zwłaszcza kiedy jest ciepło – może powodować obrażenia podobne do oparzeń.
Barszcz Sosnowskiego to duża roślina zielna, która może osiągać nawet pięć metrów wysokości. Wyglądem przypomina koper i ma charakterystyczne białe kwiaty.
Sanepid zaleca, żeby nie dotykać tej rośliny i trzymać się od niej z daleka. Lotne olejki eteryczne unoszące się w powietrzu mogą osadzać się na skórze.
Barszcz Sosnowskiego to gatunek inwazyjny i występuje w całej Polsce. Roślinę trudno wyplenić, na co narzekają m.in. mieszkańcy Marianowa koło Piątnicy.
– Każdego roku mamy zgłoszenia, że na terenie naszej gminy występuje barszcz Sosnowskiego. W tamtym tygodniu wysłaliśmy informację do zarządców dróg z prośbą o jego usunięcie. Rozumiem ludzi, że jest to trudny temat, bo jest to niebezpieczna roślina, a środki do niszczenia tej rośliny są bardzo drogie. Jest to problem nie tylko w naszej gminie – mówi wójt gminy Piątnica Artur Wierzbowski.
Kontakt z barszczem Sosnowskiego może być bardzo niebezpieczny – mówi botanik z Muzeum Przyrody w Drozdowie Teresa Grużewska.
– Jeżeli ścinamy tę roślinę lub coś przy niej robimy i prysną nam soki na skórę niezabezpieczoną to jest to bardzo niebezpieczne. Mogą to być oparzenia z pęcherzami i inne zmiany. Potem bardzo trudno się to goi – podkreśla.
Barszcz Sosnowskiego po wysianiu nasion obumiera. Dlatego, żeby zapobiec rozwojowi tej rośliny trzeba uniemożliwić jej zostawienie nasion w ziemi.
Przy pojedynczych sztukach można to osiągnąć zakładając gęste siatki i zbierać, a później spalić nasiona. W przypadku większych obszarów, należy je kosić zanim będą mogły pozbyć się nasion
radio.bialystok.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS