Manewr ten natychmiast przypomniał komentatorom wydarzenia sprzed roku kiedy to Lewis Hamilton i Max Verstappen rywalizowali zacięcie o tytuł mistrzowski. W pierwszej części sezonu Brytyjczyk wyraźnie odpuszczał w bezpośrednich starciach z mniej doświadczonym Holendrem, ale tuż przed przerwą wakacyjną zmienił taktykę.
Zaraz po rozpoczęciu wyścigu Hamilton i Verstappen wpadli w zakręt Copse obok siebie. Żaden nie chciał odpuścić i doszło do drobnego kontaktu, który miał potężne reperkusje. Max Verastappen z impetem uderzył w bandy, a następnie został przetransportowany do szpitala.
Holender z całego zajścia wyszedł bez szwanku, a Lewis Hamilton mimo kary 10 sekund jakie sędziowie nałożyli na niego za taką jazdę i tak wygrał swój domowy wyścig mocno ograniczając stratę w mistrzostwach.
Nic dziwnego, że walkę Hamilton i Leclerca na Silverstone w tym roku kibice podziwiali z zapartym tchem. Obaj kierowcy stoczyli twardy, ale czysty pojedynek, który zakończył się skutecznym manewrem wyprzedzania po zewnętrznej części Copse w wykonaniu kierowcy Ferrari.
“Pomyślałem wtedy: cholera, nie chcę ciebie dotknąć, abyś wyleciał z toru” mówił Hamilton w materiale opublikowanym w nowym odcinku Full Access, przedstawiającym zakulisowe życie zespołu Ferrari podczas wyścigów.
Po GP Wielkiej Brytanii Hamilton chwalił wyścigowe rzemiosło swojego młodszego kolegi, podkreślając jak mocno ta walka różniła się od tej jaką stoczył w tym samym miejscu rok wcześniej.
“Charles wykonał niesamowitą robotę. Co za genialna walka. To bardzo rozsądny kierowca, a to spora różnica w porównaniu z tym, co doświadczyłem w poprzednim roku. Na przykład przez “Copse” przejechaliśmy bez żadnych problemów” mówił Hamilton dla stacji Sky.
Leclerc po swoim brawurowym manewrze przy prędkości przekraczającej 300 km/h również przyznał, że miał w pamięci wydarzenia z zeszłego roku: “To był trudny manewr, jak tylko przejechałem zakręt spojrzałem w lusterko i miałem przed oczami wydarzenia z zeszłego roku.”
Komentarze Hamiltona dotyczące jego rywalizacji z Leclerckiem w Copse i porównanie do ubiegłorocznej batalii nie spodobało się oczywiście Maksowi Verstappenowi, który wykorzystał okazję do wbicia szpilki swojemu rywalowi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS