Nawet tak prosta rzecz jak zwykłe zakupy może okazać się czasochłonna, jeśli zaczniemy uważnie czytać etykiety produktów spożywczych. Okazuje się bowiem, że te pełne są pułapek i zupełnie nieświadomie możemy sobie zaszkodzić, bo ucierpi nie tylko nasz portfel. Dlatego dietetycy tłumaczą, jak prawidłowo czytać etykiety produktów spożywczych i jak uniknąć szeregu pułapek, wybierając wartościowe rzeczy.
Nie wszyscy lubią codzienne zakupy. Zazwyczaj robimy je szybko, byle jak najprędzej mieć to za sobą. Do koszyka wrzucamy najpotrzebniejsze produkty oraz te, na które akurat mamy ochotę, płacimy i wychodzimy ze sklepu. Uff… Załatwione.
Tymczasem, czy wiemy, co tak naprawdę wylądowało w naszym koszyku? Czy produkty, które kupiliśmy są jakościowo dobre? Czy nam nie zaszkodzą?
Jeśli takie pytania pojawiają się od czasu do czasu w twojej głowie, to warto zwrócić uwagę na etykiety na produktach spożywczych, które zazwyczaj kupujesz. Sprawdzisz ich skład i porównasz z innymi. Jednak czytając etykiety musisz mieć świadomość, że czają się w nich pewne pułapki na konsumentów. Oto pięć najważniejszych rzeczy, na które musisz uważać podczas zakupów.
Często etykiety produktów spożywczych jak dżemy zawierają hasła “wiśniowy” czy “truskawkowy”, a jeszcze inne “o smaku wiśni” lub “o smaku truskawki”. Choć podobnie brzmią, znaczą coś zupełnie innego. Jak czytać etykiety tego rodzaju? “Wiśniowy” oznacza, że mamy do czynienia z owocami lub sokiem owocowym.
Skład drugiego już taki zdrowy nie jest i warto zapamiętać, że skrót “o smaku wiśniowym” oznacza, że najczęściej mamy do czynienia z aromatami i barwnikami udającymi owoce. Takie produkty to gorsza jakość.
CZYTAJ TAKŻE: Żywność po wakacjach zdrożeje nawet o jedną piątą – ocenia PIE. Co będzie napędzać ceny?
Uwagę na podobne oznaczenie warto zwrócić także podczas wyboru soków owocowych. Analogicznie “sok 100%” oznacza, że w środku jest sok owocowy bez dodatku cukru i po takie produkty warto sięgać, bo są wartościowe dla naszego organizmu.
Jak czytać etykiety produktów spożywczych, kiedy mamy do czynienia z hasłem “100% smaku”? Dietetycy radzą, by unikać tego rodzaju produktów, ponieważ najczęściej znajdziemy je na napojach, w których może być dodatek nawet 3 łyżeczek cukru na 100 ml.
Warto czytać etykiety produktów spożywczych, ponieważ część składników może nam zaszkodzić, jeżeli jest podawana w dużych ilościach. Jeśli jakaś nazwa budzi niepokój lub nie rozumiemy nazwy, warto poszukać odpowiednika bez podejrzanego składnika.
Szkodliwe składniki w dużych ilościach to E123 amarant, E620 glutaminian sodu, E250 azoty sodu, E220 dwutlenek siarki, E320 BHA, E321 BHT. Jak czytać etykiety produktów spożywczych i co nam nie zaszkodzi?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS