A A+ A++

Modne rasy

Wśród popularnych ras psów i kotów panuje moda, która zmienia się zależnie od dekady. Za modą podążają zaś problemy zdrowotne. W latach 90. najpopularniejsze były w Polsce jamniki, dobermany i owczarki niemieckie. Początek nowego wieku to boom na yorkshire terriery. Od początku obecnej dekady trwa moda na shih tzu i maltańczyki. Popularne są też rzadkie rasy psów. Na zasadzie: będę miał psa, jakiego nie ma nikt. Nie zwraca się przy tym uwagi na to, dlaczego ta rasa jest taką rzadkością. Jak w przypadku psa rasy appenzeller, który z natury bywa niezwykle agresywny, czego nie są w stanie zmienić żadne szkolenia. Bywa też, że wybieramy rasę, która nie nadaje się do naszych uwarunkowań psychiczno-fizycznych, np. zwierzę przejmuje błyskawicznie władzę nad nami jak bulteriery – mówi lekarz weterynarii, psycholog zwierząt Remigiusz Cichoń.

Najpopularniejsze rasy, na co zwrócić czujną uwagę:

To psy myśliwskie, wymagające bardzo dużo ruchu. Nieporównywalnie więcej, niż możemy im zapewnić, kiedy mieszkają z nami w miastach, w blokach. Przemieszczają się po powierzchniach nienaturalnych, utwardzonych, jak np. chodniki, płytki na podłodze, panele, parkiet itd. To powoduje znaczne (nasilające się) zmiany w obrębie ich aparatu ruchowego kręgosłupa. Dochodzi do zbyt silnego napięcia międzymięśniowego mięśni międzykręgowych – mówi lekarz. Drugą wadą jamników są choroby dermatologiczne, występujące też u rottweilerów, np. problemy grzybicze (zakażenie grzybem Malassezia). Jamniki mają też predyspozycje do chorób autoimmunoagresywnych, jak rogowacenie ciemne (acanthosis nigricans) – w zaawansowanej postaci naskórek psa staje się gruby, dochodzi do przerostu skóry, pojawia się łojotok – co trudno wyleczyć.

Jamnik


Jamnik

Fot.: iStock

  • Cocker spaniele rude

Te łagodnie wyglądające psy często wykazują tendencję do idiopatycznej agresji (o nieznanym podłożu). Niektóre osobniki, zwłaszcza samce, bywają więc trudne do prowadzenia pod względem psychologicznym. Poza tym prawie wszystkie miewają problemy z uszami ze względu na predyspozycje do chorób bakteryjnych i grzybiczych. Takich, które trudno wyleczyć: często nawracających stanów przewlekłych i ciężkich z towarzyszącym przykrym zapachem. – To przyczyna malejącego zainteresowania tą rasą. Mechanizm ten pokazuje, dlaczego pewne rasy tracą popularność. Kupujemy szczenię ze względu na rozczulającą urodę, a kiedy dorośnie, borykamy się z jego problemami zdrowotnymi i psychicznymi – ostrzega ekspert.

Cocker spaniel


Cocker spaniel

Fot.: iStock

  • Yorkshire terriery i rasy małe

Urocze psy yorki to rasa, która potrafi sprawiać wiele problemów. Bywa mieszana – o wadze nawet od 1-1,20 do 10 kg – podczas gdy prawidłowo dorosły osobnik waży ok. 2,5 kg, maksymalnie 3,2 kg. Takie psy często pochodzą z pseudohodowli „przemysłowych”, nieprawidłowych pod względem wzorców rasowych, które rozmnażają kolejne mioty z wadami. Yorki, podobnie jak inne małe rasy: maltańczyki, west highland white terriery – miewają też wady zgryzu. Rzadziej występują one również u jack russell terrierów i innych ras małych. – Ostatnio notuje się szczególnie dużo wad zgryzu u maltańczyków, nie wyrastają im niektóre zęby bądź są niedostatecznie rozwinięte. Zdarza się im też krzywy zgryz, np. tzw. szufladowy. U większości yorków nie wypadają też mleczne zęby, które trzeba usuwać, bo podwójny garnitur zębów, szczególnie w przypadku kłów, to poważny problem – mówi Remigiusz Cichoń.

Wymienione małe rasy mają też często wady rzepki. Tylko 1-2 yorki na 10 nie cierpią na tę przypadłość. – To wada o nazwie Lucsia patella, kiedy w kości udowej jest zbyt płytki bloczek, po którym się porusza rzepka. W efekcie rzepka wypada. Można zoperować te wadę, jednak czasami zdarza się, że mimo prawidłowo przeprowadzonej operacji problem powraca – mówi doktor Cichoń.

Małe rasy (yorki, jack russell terriery, maltańczyki) często cierpią też na choroby oczu. – To np. PRA (postępujący zanik siatkówki), czyli ślepota zmierzchowa. Takie psy znacznie gorzej widzą o zmroku lub przestają widzieć w sposób prawidłowy. Nie ma obowiązku, ale poważni hodowcy przeprowadzają coraz częściej badania genetyczne wykluczające tę wadę u swoich reproduktorów – dodaje specjalista.

Z kolei u chihuahua, ratlerków, pinczerów miniaturowych, maltańczyków, west highland white terrierów powszechna jest wada wnętrostwa, czyli braku jąder (znajdują się w jamie brzusznej). To powoduje przegrzanie organu, co może doprowadzić do raka jądra i ostatecznie śmierci zwierzęcia – ostrzega lekarz.

  • Buldożki francuskie

Rasa ta, jak wszystkie brachycefaliczne (np. mops, buldog angielski, pekińczyk) z krótką kufą, czyli pyskiem, jest uważana za skrajnie zagrożoną wadami genetycznymi. – Dlatego powinno się zakazać ich rozmnażania, co nastąpiło już w kilku krajach – mówi specjalista. Psy te mają skrócony, spłaszczony pysk i głęboko osadzony nos. W efekcie są narażone na zaburzenia oddychania, cierpią na przewlekłe stany zapalne. Mają też wiele innych wad, jak: przepuklina krążków międzykręgowych, wady rozwojowe kręgosłupa, zwichnięcie rzepki, wrzodziejące zapalenie rogówki oczu. Wszystko to przysparza psu cierpień i skraca jego życie, a opiekuna naraża na duże wydatki.

Buldog francuski


Buldog francuski

Fot.: iStock

Piękne, choć o silnym temperamencie, wymagają konsekwentnego treningu posłuszeństwa. Wiele z nich cierpi na poważne wady wrodzone jak np. kardiomiopatia przerostowa. – To sytuacja, kiedy mięsień serca rośnie nadmiernie w stosunku do ciała. Proces ten nigdy się nie zatrzymuje. W efekcie zwierzę umiera. Obecnie nie znamy skutecznego leczenia tej przypadłości – mówi lekarz. Blisko połowa dobermanów jest też obciążona chorobą von Willebranda typu 1, czyli skłonnością do krwawień. Bywa nasilona, wówczas zdarzają się spontaniczne krwawienia z nosa, pyska, dróg moczowych, rodnych lub jelit.

Doberman


Doberman

Fot.: iStock

  • Owczarki niemieckie

Wspaniałe psy, łatwe w prowadzeniu psychologicznym, wielozadaniowe. – Jednak kiedy w niemieckich hodowlach zaczęto wprowadzać mocno kątowany wzorzec (określone nachylenie grzbietu i nóg w stosunku do podłoża, by tył psa był wyraźnie obniżony) – zaczęły się pojawiać problemy ze stawami biodrowymi – mówi Remigiusz Cichoń. Dlatego owczarki (ale też labradory i golden retrievery) mają skłonność do dysplazji stawów biodrowych. – Problem przekazywany jest szczególnie w drugim pokoleniu. Zaczyna się w wieku późnoszczenięcym i postępuje. Zmiana bywa już wówczas zaawansowana – główka kości i panewka nie trzymają struktury – dodaje. To utrudnia poruszanie i powoduje ból. U owczarków niemieckich częste jest też zapalenie mieszków włosowych. Od małych zmian (jak nasz ludzki pryszcz), do takich o wielkości męskiej pięści – te usuwa się operacyjnie razem z torebką mieszka włosowego. Problem jednak zwykle nawraca.

Owczarek niemiecki


Owczarek niemiecki

Fot.: iStock

  • Maine coony

Koty, jako mniej zmodyfikowane przez człowieka, rzadziej bywają obarczone wadami genetycznymi. Nie są jednak całkowicie wolne od problemów. Rasa najbardziej predysponowana do chorób genetycznych to skandynawski maine coon. Cierpi zwykle na schorzenia układu moczowego – tzw. syndrom urologiczny. To grupa chorób (np. kamica nerkowa), występująca też u ras europejskich, jednak rzadziej. Pewne odmiany kotów orientalnych też wykazują takie predyspozycje, np. niektóre koty perskie. Maine coony są również narażone na ryzyko cukrzycy i zwyrodnienia nerek. – To wspaniali towarzysze człowieka, o wielkiej urodzie, imponującym rozmiarze i bardzo pozytywnych cechach psychicznych. Doskonale współpracują z opiekunem, jednak często chorują. Gdyby maine coonów było w Polsce tyle, ile kotów rasy europejskiej, musiałoby powstać trzy razy więcej lecznic weterynaryjnych do opieki nad nimi. Dlatego specjaliści zalecają adoptować koty endemiczne. Takie, które pochodzą z naszego rejonu klimatycznego – łatwiejsze w utrzymaniu i zdrowsze – radzi specjalista.

Maine coon


Maine coon

Fot.: iStock

Jak wybrać zdrową rasę

Nasilający się problem wad genetycznych u zwierząt wynika z nieodpowiedniego genetycznego doboru osobników do rozmnażania. Powstało mnóstwo pseudohodowli zaniedbujących prawidłowe prowadzeniem wzorca rasowego. Rośnie liczba psów i kotów w tzw. typie danej rasy i z wielką liczbą wad. Jedyny sposób na uniknięcie problemu to konsultacja ze specjalistą jeszcze przed wyborem pupila. Doradzi, na jakie cechy psa czy kota zwracać uwagę przy zakupie, jak sprawdzać podstawowe ewentualne wady, jaka hodowla jest godna zaufania, jakie cechy charakteru wykazuje dana rasa, czego wymaga itd.

– Nie warto kierować się tylko tym, czy dane zwierzę nam się po prostu podoba, jest modne. Zastanówmy się, ile możemy poświęcić mu czasu. Ile godzin dziennie nasz pupil będzie siedział sam w domu. Ile kilometrów dziennie możemy z nim zrobić. Jakie ma potrzeby i predyspozycje rasowe, ruchowe, fizjologiczne – nie tylko związane z wydalaniem, ale całokształtem rozwoju neuro-mięśniowego, jakie ma potrzeby intelektualne. Każda rasa jest inna, została ukształtowana przez człowieka w innym celu. Kiedy kupujemy dużego psa lub myśliwskiego, np. posokowca, a mieszkamy w bloku i wychodzimy z nim dwa razy po piętnaście minut na spacer, skazujemy go na cierpienie i problemy zdrowotne. Jeśli możemy poświęcić psu tylko pół godziny dziennie, sprawmy sobie pluszowego – podsumowuje Remigiusz Cichoń.

Czytaj więcej: Przekarmianie zabija tak samo jak głodzenie. Zadbaj o dietę swojego pupila

Ekspert: Remigiusz Cichoń – lekarz weterynarii praktykujący w Przychodni Weterynaryjnej w Skarżysku-Kamiennej, psycholog zwierząt, behawiorysta i wykładowca psychologii zwierząt na Uniwersytecie SWPS w Poznaniu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZieliniki dla mieszkańców tyskich osiedli
Następny artykułWiceprzewodniczący rady miasta chce pilnej kontroli w MPK