A A+ A++

W tym tygodniu do ośrodka rehabilitacji dla dziko żyjących zwierząt w Starym Kisielinie został przywieziony kolejny chory lis. Miał marne szanse na przeżycie. 

– To już kolejny lis z Zielonej Góry, który był zarażony nosówką.  Niestety nie przeżył – ostrzegł na Facebooku Mariusz Rosik, leśniczy, który z żoną Gabrielą od kilkunastu lat prowadzi ośrodek, w którym ratuje leśne zwierzęta. Ssaki, ptaki, płazy, które zostały ranne lub są chore. 

Ostatni lis został znaleziony w centrum miasta przy ul. Godlewskiego. Wszystkie poprzednie chore zwierzęta żerowały i żyły na terenie Zielonej Góry. To ważna informacja dla właścicieli psów, bo rokowania przy nosówce są złe. Zwłaszcza dla młodych szczeniąt. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCO DALEJ Z LECHEM POZNAŃ? | Smykałka #37
Następny artykułMamy pierwsze zwycięstwo juniorów KSZO na mistrzostach Polski! Pokonali WTS Bytom po serii rzutów karnych