“W ciągu 100 dni Ukraina udowodniła światu dwie rzeczy. Po pierwsze, że dawna potęga Rosji jest dziś dalece mniej imponująca niż się wielu wydawało. Po drugie, że nawet mniejszy naród może przeciwstawić się większemu, jeśli wykaże się niezłomnością charakteru” – napisał premier na Facebooku.
“Czas najwyższy byśmy uwierzyli w zwycięstwo tak samo mocno jak Ukraina. Bo panami historii nie zawsze są ci, którzy są najsilniejsi. Panami historii są często, ci którzy potrafią ze swej siły wyciągnąć maksimum możliwości” – wskazuje Mateusz Morawiecki. Do wpisu dodał link do wywiadu udzielonego “FAZ”.
Chwała i niepewność
“Sto dni chwały Ukrainy to jednocześnie sto dni ogromnej niepewności. Każdego dnia Ukraińcy muszą zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście mogą liczyć na wolną i demokratyczną Europę” – powiedział Morawiecki w rozmowie z niemieckim dziennikiem.
“Łatwo jest oburzać się cynizmem realistów, a następnie chylić czoła przed bohaterstwem Ukrainy i nie wyciągać koniecznych wniosków. Jest to prawdziwy problem: sto dni chwały Ukrainy to jednocześnie sto dni ogromnej niepewności. Każdego dnia Ukraińcy muszą zadawać sobie pytanie, czy rzeczywiście mogą liczyć na wolną i demokratyczną Europę. Czy dostawy broni dotrą na czas. Czy ktoś nie zacznie negocjować z Putinem ponad ich głowami. I czy UE zdecyduje się w końcu na sankcje, które rzeczywiście ograniczą możliwości operacyjne Rosji” – czytamy w wywiadzie.
Premier Morawiecki ocenił też w rozmowie, że “nawet jeśli Ukraina utrzymała Kijów i Charków i uniemożliwiła Putinowi osiągnięcie jego strategicznych celów – Rosji nie można uznać za przegranego. Co więcej, fakt, że Rosja do tej pory nie przegrała, należy traktować jako jej częściowe zwycięstwo”.
Czytaj też:
“Poszukujemy rozwiązań”. Szef MSZ Ukrainy o współpracy z ONZCzytaj też:
Niemiecka gazeta: Niezdecydowanie ws. Ukrainy zaszkodziło reputacji Niemiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS