Wysoko postawiony przedstawiciel amerykańskich władz poinformował dziennikarzy „NYT” o manewrach chińsko-rosyjskich w północno-wschodniej Azji. Waszyngton śledził to wydarzenie uważnie zwłaszcza teraz, podczas wizyt Joe Bidena w regionie. Prezydent USA spotkał się w ostatnich dniach z przywódcami Australii, Indii i Japonii.
Anonimowe źródło nowojorskiego dziennika ujawniło, że Chiny i Rosja wysłały bombowce nad Morze Japońskie, a następnie nad Morze Wschodniochińskie. Korea Południowa potwierdziła, że dwa chińskie obiekty oraz cztery rosyjskie samoloty bojowe wkroczyły w jej strefę identyfikacji obronnej.
Połączone ćwiczenia obu mocarstw w oczach analityków zdają się być symbolem silnych powiązań pomiędzy Chinami i Rosją w trakcie trwającej wojny na Ukrainie. Wcześniej media donosiły o komentarzach ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który podkreślał, że Moskwa skupia się na rozwoju kontaktów z Chinami. Szef dyplomacji Kremla tłumaczył to przyjęciem przez Zachód „pozycji dyktatora”.
Chiny wspierają Rosję
Między marcem a kwietniem chiński import węgla z Rosji niemal podwoił się, osiągając 4,42 mln ton. Rosja wyprzedziła Australię jako drugi co do wielkości dostawca Chin i obecnie odpowiada za 19 proc. importu węgla, w porównaniu z 14 proc. udziałem, jaki miała w marcu.
Z przytoczonych przez Matthew Boyle’a, analityka w firmie Kpler danych wynika, że w kwietniu sprowadzono z Rosji rekordową liczbę 1,09 mln ton węgla koksującego drogą morską, o 10 proc. więcej niż w kwietniu ubiegłego roku.
W poprzednim miesiącu druga co do wielkości gospodarka świata nie tylko kupiła z Rosji więcej węgla niż kiedykolwiek wcześniej, ale też zniosła cła importowe na wszystkie rodzaje węgla, co według analityków przyniesie korzyści głównie rosyjskim dostawcom.
Kooperacja Chin z Rosją nie kończy się na Węglu. Jak poinformowała wczoraj agencja Bloomberg, Pekin prowadzi rozmowy z Moskwą w sprawie zakupu dodatkowych dostaw ropy, chcąc w ten sposób wypełnić swoje strategiczne rezerwy. W rozmowy mają być bezpośrednio zaangażowane rządy obu krajów. Źródła agencji zastrzegają jednak, że „szczegóły dotyczące wielkości lub warunków potencjalnej transakcji nie zostały jeszcze ustalone i nie ma gwarancji, że umowa zostanie zawarta”.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Czego Rosjanie mogą dowiedzieć się z Google
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS