A A+ A++

Na rozprawy od miesięcy przychodzi tylko jeden z oskarżonych – były milicjant, judoka i ochroniarz Elektromisu o pseudonimie Ryba. W składanych wyjaśnieniach skupił się na dwóch ważnych świadkach prokuratury – obu zarzucił kłamstwo, niewiarygodność, a nawet manipulacje.

“Nie porwałem Jarosława Ziętary, a świadek nie mógł widzieć tego zdarzenia” – mówił o człowieku, który miał obserwować moment zatrzymania dziennikarza przez ludzi przebranych za policjantów:

Mówił, że obserwacje prowadził dwa tygodnie lub mniej, a potem przejął ją jakiś policjant. To znaczy, że nie mógł widzieć momentu porwania

– mówi “Ryba”.

Także drugi z ważnych świadków – skruszony gangster o pseudonimie Baryła to człowiek, zdaniem oskarżonego, niezrównoważony i instruowany przez śledczych:

Był instruowany, co, gdzie i jak. W Krakowie ( w prokuraturze – przyp. red.) powiedziano mu, co ma zeznawać

– mówi oskarżony.

Jarosław Ziętara wyszedł z domu na poznańskim Łazarzu 1 września 1992 roku i ślad po nim zaginął. Reporter opisywał szarą strefę gospodarczą początku lat – 90-tych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRicardinho nie zagra już w ŁKS
Następny artykułNiesamowita seria Igi Świątek. W XXI wieku były tylko dwie takie tenisistki jak Polka