A A+ A++

Wiele razy ta myśl pojawiała się w mojej głowie. Ale natychmiast ją odsuwałam od siebie. Jednak przyszedł dzień, kiedy nie mogłam już tego zrobić, ponieważ obudziłam się w izbie wytrzeźwień. Trudno było sobie wmówić, że trafiłam tu niesłusznie, niesprawiedliwie, przez przypadek, ponieważ kompletnie nie pamiętałam, jak się tam znalazłam. Ostatnie, co miałam w głowie, to jak tańczę już porządnie pijana w jednej z warszawskich knajp z jakimś facetem, który próbuje mnie łapać za pupę, dotyka moich piersi. Też jest pijany. Chyba nie jest zboczeńcem, tylko po prostu próbuje mnie w ten sposób poderwać. Te zaloty mi się nie podobają i staram się go odepchnąć. Ale niestety nie jestem w stanie utrzymać pionu. Wywracam się. I koniec. Jak nożem odciął. Nie mam nawet żadnych przebłysków. Siniaki na nogach, głowie, krwawiąca dolna warga, spuchnięty łokieć były dowodem na to, że nie miałam miękkiego lądowania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułATP Masters 1000 w Madrycie. Zverev z Alcarazem w finale
Następny artykułGala Babilon MMA. Ogłoszono karty walk