A A+ A++

Trafia również do Bałtyku. Jak wynika z badań projektu „Bonus micropoll”, prowadzonego przez naukowców z Niemiec, Szwecji, Litwy, Estonii i Polski, w przewodzie pokarmowym co dziesiątego bałtyckiego dorsza i co dwudziestego śledzia znaleziono mikroplastikowe elementy.

To groźne, ponieważ te drobinki nie pozostają obojętne, jeśli chodzi o wpływ na ludzkie zdrowie. Naukowcy podejrzewają, że zawierają m.in. związki endokrynnie czynne, zaburzające pracę układu hormonalnego.

Naukowiec na froncie

To dlatego walka z plastikiem jest jednym z największych wyzwań XXI wieku. Problemem zajmują się naukowcy i wynalazcy szukający skutecznych metod wyławiania mikroplastiku z wody. I tak młody irlandzki wynalazca Fionn Ferreira stworzył domowej roboty ferrofluid – magnetyczną mieszankę oleju i sproszkowanej rdzy – i z powodzeniem wykorzystał go do usunięcia 88 proc. mikroplastików z próbek wody. Próby Ferreiry przyniosły mu główną nagrodę w 2019 Google Science Fair.

Dr Juan José Alava, ekspert ochrony przyrody, bada z kolei szczepy bakterii żyjące w oceanach zdolne do rozkładu materiałów syntetycznych. Fińscy naukowcy zaś testują specjalne filtry do wody wykonane z nanocelulozowej siatki pochodzenia roślinnego. Natomiast Marcella Hansch, architektka i założycielka start-upu everwave, stworzyła zaawansowaną technologicznie platformę CollectiX, która wyłapuje plastikowe odpady z rzek, zanim trafią one do mórz i oceanów, a także czyści oceany z plastiku. W lutym tego roku dzięki jej wynalazkowi udało się zebrać 30 ton odpadów ze zbiornika Bočac w Bośni i Hercegowinie (partnerem akcji była firma Grohe).

Ekologia domowa

Ale wiadomo, najbardziej ekologiczny śmieć to ten, który w ogóle nie powstał. Dlatego walka z plastikiem toczy się przede wszystkim przy sklepowych półkach, gdy w czasie zakupów używamy materiałowych siatek wielokrotnego użytku czy kupujemy luzem owoce i warzywa. A także wtedy, gdy rezygnujemy z kupowania butelkowanej wody do picia. To właśnie butelki typu PET są zmorą wysypisk. Czteroosobowa rodzina rocznie jest w stanie wyrzucić na śmietnik 800 sztuk plastikowych butelek. Na dodatek do wyprodukowania 1 litra wody butelkowanej potrzeba aż do 7 litrów wody! A podczas procesu produkcji do atmosfery przedostaje się nawet 600 g CO2.

Dlatego warto poszukać alternatywy dla wody butelkowanej. Może być to woda z kranu (choć nie wszyscy lubią jej smak), dzbanki filtrujące lub… specjalna bateria kuchenna. GROHE Blue Home to system kuchenny zapewniający niegazowaną, lekko lub mocno gazowaną wodę bezpośrednio z baterii kuchennej – przefiltrowaną i schłodzoną do optymalnej temperatury spożycia.

Jedno jest pewne: każdy z nas chce zostawić po sobie na ziemi jakiś ślad. Pilnujmy, żeby nie była nim plastikowa butelka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDarmowe parkowanie dla honorowych dawców krwi? Co na to miasto?
Następny artykuł‚Szanuj zdrowie jak je masz, bo o różne bzdury dbasz’. Przedstawieni profilaktyczne w Przedszkolu w Smykowie [zdjęcia]