Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Program “Milionerzy” niezmiennie cieszy się sporą popularnością, a na antenie jest już od ponad 20 lat. Walka o główną nagrodę dostarcza wielkich emocji. Tak było również i tym razem.
“Milionerzy”. Pytanie za 2 tys. zł dotyczyło mieszkanki Dolnego Śląska
W 546. odcinku programu “Milionerzy” uczestnikiem rywalizującym o miliony był pan Maciej, prawnik z Warszawy. Mężczyzna przed kamerami wyznał, że, interesuje się dosłownie wszystkim. Lubi historię, politykę, sport, sztukę, kulturę, książki, podróże i gotowanie…
Tradycyjnie pojawiały się łatwiejsze, ale i nieco trudniejsze pytania. Gra rozpoczęła się sprawnie, a odpowiedzi padały dosyć szybko. Pierwsze schody pojawiły się w pytaniu za dwa tysiące zł. Dotyczyło ono nazwy mieszkanki jednego z dolnośląskich miast, brzmiało następująco:
Mieszkanka Lądka-Zdroju to…
- A) lądka
- B) lądczanka
- C) zdrójka
- D) zdrójczanka
Mężczyzna nie krył zdumienia i potrzebował chwili, by podjąć decyzję. Uczestnik ostatecznie zdecydował się na wykorzystanie jednego z kół ratunkowych. O pomoc poprosił publiczność. Zdecydowana większość osób wybrała wariant B – lądczanką. Gracz również typował tę odpowiedź i poprosił prowadzącego o definitywne jej zaznaczenie.
Po przerwie reklamowej Hubert Urbański poinformował, że to poprawna odpowiedź. To zagwarantowało panu Maciejowi możliwość dalszej gry o milion. Kolejne pytania nie sprawiły wiele problemu, jednak koła ratunkowe były nieuniknione. Dalsze losy uczestnika będziemy mogli oglądać już w kolejnym odcinku programu “Milionerzy” już w następny poniedziałek 2 maja.
***
Podroze.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach, turystyce i wypoczynku. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS