Kryzys w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Wciąż brak porozumienia między kontrolerami lotów a PAŻP
Na poniedziałek 25 kwietnia przypadł kolejny etap rozmów dot. kryzysu w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. W godzinach porannych miało miejsce posiedzenie sejmowej podkomisji ds. transportu lotniczego, w którym wzięli udział m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson, szefowa PAŻP Anita Oleksiak oraz przedstawiciele kontrolerów lotów. To właśnie w jej trakcie padły słowa ministra, które miały pogorszyć i tak napiętą sytuację.
– Przedstawiciele tego zawodu są odpowiedzialni za życie i zdrowie tysięcy osób każdego dnia […] i dlatego ich zarobki są bardzo wysokie, nie tylko na tle odpowiedzialnych zawodów, ale także na tle kontrolerów w innych krajach europejskich – powiedział Adamczyk. Przyznał on również, że pandemia doprowadziła do zmniejszenia ruchu lotniczego w Polsce, co z kolei poskutkowało zmniejszeniem nakładu pracy kontrolerów i wszystkich służb na lotnisku o około 30 proc.
Konflikt w PAŻP. Burza po słowach ministra Adamczyka
Kontrolerzy w odpowiedzi na słowa ministra Adamczyka przyznali, że jedyne zdanie, z którym mogą się zgodzić to, że bezpieczeństwo nie ma ceny. Andrzej Fenrych, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, przyznał również, że w jego ocenie przedstawiciele rządu “manipulują danymi”. A sami związkowcy ocenili, iż “minister zepsuł atmosferę rozmów”.
– Mówicie państwo, że samoloty nie latają. W grudniu ubiegłego roku było 90 procent rekordowego roku 2019, w pandemii. To, że teraz ruch spadł, to jest w dużej części waszą winą, bo zwolniliście z pracy ludzi […] więc, kto ma ten ruch obrobić? Nie ma takiej możliwości, zrzucacie winę na nas – podsumował Fenrych.
W konsekwencji kontrolerzy zapowiedzieli, że nie powrócą do negocjacji, dopóki PAŻP nie ustosunkuje się pisemnie do słów ministra Adamczyka. Oczekują również, że premier Morawiecki weźmie udział w kolejnych rozmowach.
Eurocontrol zamknie niebo nad Polską? Jest już plan na wypadek braku porozumienia w PAŻP
Poniedziałkowe spotkanie pokazało, że szanse na szybkie porozumienie między PAŻP i kontrolerami są niewielkie. To z kolei wywołuje zasadną obawę pasażerów, co do przyszłości ich lotów. Już teraz wiele połączeń jest opóźnionych, a odejścia kolejnych kontrolerów mogą doprowadzić do paraliżu. Eurocontrol, który czuwa nad bezpieczeństwem pasażerów w Europie, informował nawet o możliwości całkowitego zamknięcia nieba nad Polską, jeżeli kontrolerzy nie wrócą do pracy przed końcem kwietnia.
Póki co zdecydowano się na lżejszą opcję, o czym poinformowano w piątek 22 kwietnia: “Od 1 maja Urząd Lotnictwa Cywilnego wdroży program odwoływania lotów, aby znacząco zmniejszyć liczbę lotów do i z polskiej przestrzeni powietrznej”. Plan ten zakłada m.in. skrócenie godzin operacji lotniczych na Lotnisku Chopina i w Modlinie. W związku z tym lepiej nie planować teraz podróży samolotem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS