A A+ A++

“Na Raajach zakończono prace. Zrewitalizowany teren prezentuje się naprawdę atrakcyjnie! Dziś burmistrz Oleśnicy Jan Bronś i zastępca burmistrza Edyta Małys-Niczypor odebrali ukończony skwer między ul. Wiśniową a ul. Łąkowa! Zmienił się nie do poznania! Teraz będzie służył rekreacji i wypoczynkowi oleśniczan mieszkających w tej okolicy. Pomysły na zagospodarowanie tego terenu były konsultowane z mieszkańcami.

Inwestycja była pod opieką Zakładu Budynków Komunalnych, jej koszt to 269 985 zł. Wykonawcą robót jest Weran Sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu.

Na miejscu powstała ogólnodostępna, wielofunkcyjna, plenerowa strefa rekreacji skierowana do każdej grupy wiekowej. Znajdują się tu wspólne elementy zabawowe, na których równocześnie będzie mogło przebywać kilkanaście dzieci. Plac wyposażony został w urządzenia umożliwiające prowadzenie różnorodnych form zajęć ruchowych, co pozwoli na uattrakcyjnienie spędzania czasu na świeżym powietrzu, z równoczesnym podnoszeniem sprawności fizycznej. Funkcję wypoczynkową pełni infrastruktura towarzysząca w postaci: ławek, stolików do gier, altany, zestawu piknikowego. 

Istniejacy wcześniej teren wyposażono w nowe urządzenia. Huśtawka wahadłowa podwójna, zestaw zabawowy wielofukncyjny, kosz do koszykówki z boiskiem o nawierzchni poliuretanowej, a także stolik do gier edukacyjnych w szachy/warcaby.

Wykonano także infrastrukturę uzupełniającą. Ławki z oparciem, ławki półokrągłe, kosz na odpady, stojak rowerowy, zestaw piknikowy i altana. W ramach tej realizacji wykonano też zagospodarowanie terenu zielenią – tzn. dokonano nasadzeń drzew, krzewów ozdobnych i roślin pnących.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLewandowski nie chce do PSG?
Następny artykułPodwiózł kumpla do posterunku Policji. Teraz grozi mu 5 lat więzienia