A A+ A++

– Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce złożył do Komisji Europejskiej skargę na działania rządu polskiego, które w naszej ocenie dyskryminują mniejszość niemiecką – powiedział w środę na konferencji prasowej w Opolu prezes tego związku Bernard Gaida.

W środę w opolskiej siedzibie Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce odbyła się konferencja prasowa na temat działań po wprowadzeniu 4 lutego rozporządzenia ministra edukacji i nauki, na którego mocy zmniejszono z trzech do jednej tygodniowo liczbę lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. Pozostałe mniejszości w Polsce nadal mają prawo do trzech godzin lekcyjnych.

Przewodniczący związku Bernard Gaida poinformował, że 5 kwietnia do Komisji Europejskiej trafiła skarga na działania polskiego rządu, które w ocenie mniejszości niemieckiej są przejawem dyskryminacji tej grupy narodowościowej. Gaida podkreślił, że od grudnia ubiegłego roku wielokrotnie strona mniejszościowa próbowała nawiązać dialog z polskimi władzami.

– Próby nawiązania dialogu, prośby o spotkania, wreszcie działania posła Ryszarda Galli, by doprowadzić do spotkania na szczeblu rządów Polski i Niemiec, by temat ten zażegnać, pozostały bezskuteczne. (…) Uważamy, że przedstawiciele rządu RP zmusili nas, ignorowaniem naszych apeli, aby innymi krokami poszukiwać przywrócenia konstytucyjności w naszym przypadku. Jako obywatelom Polski i UE przysługuje nam prawo do szukania wsparcia w sporze z własnym rządem, także w Unii Europejskiej. Jeszcze raz podkreślę, jako podatnicy, jako obywatele państwa polskiego, nie możemy zgodzić się na taką dyskryminację, która sprawiła, że staliśmy się obywatelami drugiej kategorii – powiedział Gaida.

Prawnik: Zarządzenie narusza polską konstytucję i prawo europejskie

Zdaniem Patricka Radzimierskiego z kancelarii prawnej, która reprezentuje skarżącego przed KE, działania polskich władz są przejawem dyskryminacji systemowej i bezpośredniej, która jest zarządzana przez państwo członkowskie UE, zobowiązane m.in. przez zapisy traktatów, do ochrony mniejszości przed różnego rodzaju szykanami.

– Ministerstwo nie pokusiło się o finezję w regulacjach, tylko pokazało palcem, którą grupę mniejszości, w tym przypadku mniejszości niemieckiej, zamierza dyskryminować, pozbawiając dzieci możliwości poznawania języka i kultury ojców w takim samym stopniu, jak dzieciom innych mniejszości – powiedział Radzimierski.

W ocenie prawnika zarządzenie z 4 lutego 2022 roku narusza zarówno polską konstytucję, jak i prawo europejskie, do którego przestrzegania Polska się zobowiązała.

– W pierwszej kolejności narusza artykuł 2 traktatu o UE, który wymienia wartości fundamentalne dla UE, czyli równość wszystkich obywateli, ale także prawa osób należących do mniejszości. W naszej ocenie decyzja MEiN narusza liczne przepisy karty praw UE, która jest zbiorem prawno-człowieczych gwarancji na terenie UE. Rozporządzenie narusza dyrektywę Rady Unii Europejskiej numer 2000/43 wprowadzającą zasadę równego traktowania osób bez względu na pochodzenie i narodowość. Ochrona mniejszości jest jednym … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiosenny Restaurant Week został przedłużony do 15 kwietnia
Następny artykułJeden z najpotężniejszych bossów w Elden Ring może po prostu wypaść z areny