A A+ A++

Nie sto, jak pierwotnie informował łódzki ratusz, a nawet od dwustu do trzystu tysięcy złotych sięgają wstępnie wyliczone starty po tym, jak kibole GKS-u Tychy zdemolowali stadion podczas niedzielnego meczu z Widzewem Łódź. 

Zobacz wideo
Byli reprezentanci Polski pod wrażeniem Glika. “Beton, stal. Przejdzie do historii”

Ogromne straty po dewastacji kibiców w Łodzi

Zdjęcia zniszczeń na Twitterze opublikował rzecznik klubu. – Wciąż trwa szacowanie strat, ale możemy potwierdzić informację, że nie będziemy w stanie przyjmować już w tym sezonie gości w sektorze dla przyjezdnych ze względu na zniszczenie punktu cateringowego, instalacji elektrycznej oraz toalet. Tak wygląda sektor po przyjęciu go po meczu” – napisał Marcin Tarociński w opisie do zamieszczonych obrazków.

Agent Karbownika zapowiada kolejny transfer zawodnika. Stawia przy tym warunek

W opublikowanej później informacji na stronach urzędowych miasta Łodzi czytamy, że jest szansa na udostępnienie sektora przyjezdnym. “Wystartowały również prace mające na celu usunięcie szkód i udostępnienie sektora gości na mecz ze Skrą Częstochowa. MAKiS [Miejskia Arena Kultury i Sportu – przyp. red.]. zapewnia, że jest to możliwe” – napisano w komunikacie.

Przypomnijmy, że podczas niedzielnego meczu zaplecza ekstraklasy Widzewa Łódź z GKS-em Tychy, kibice przyjezdnych i wspierający ich z trybuny gości fani ŁKS-u zakłócali spotkanie. Z trybun leciały bluzgi i pirotechnika. Wielokrotnie słychać było, jak spiker apelował o porządek na trybunach. Ochroniarze musieli mimo wszystko uspokoić chuliganów gazem. W pewnym momencie dołączyła do nich policja. – Policjanci weszli na prośbę organizatora w celu przywrócenia porządku podczas trwania meczu – tłumaczył Sport.pl kom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Doszło nawet do tego, że w 84 minucie sędzia musiał przerwać spotkanie, a pod sektorem gości pojawili się mundurowi. Dopiero po interwencji mundurowych, sytuacja na trybunach nieco się uspokoiła. Dzięki temu arbiter po kilku minutach wznowił mecz, a Widzew na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry strzelił decydującego gola i ostatecznie wygrał z GKS-em 2:1.

Po 25 kolejkach Widzew zajmuje w tabeli I ligi drugie miejsce. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia mają 46 punktów i są na dobrej drodze, by wrócić do krajowej elity. Najbliższy mecz Widzew zagra 6 kwietnia na wyjeździe  z GKS-em Katowice. GKS Tychy jest siódmy (37 punktów), a do strefy barażowej traci tylko punkt.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiga Mistrzów jak Superbowl? Prezydent PSG zaskakuje!
Następny artykułSKOTAN S.A.: Zatwierdzenie prospektu dotyczącego emisji akcji serii D Spółki przez KNF