Na pewno. To zawsze daje duży potencjał na budowanie bogatszej psychologii poszczególnych postaci. Nie zdziwiłem się jakoś specjalnie, że ten motyw jest tak mocno obecny w scenariuszu. Przecież tak wygląda dziś nasza codzienność – wszędzie wokół widzę jakieś rozbite rodziny, pary, które się rozstały, dzieci przerzucane z jednego domu do drugiego. Kiedy to mówię, brzmi to jakoś dramatycznie, ale przecież nie zawsze są to jakieś patologiczne historie, czasem po prostu tak się układa życie. Prawdziwymi jednorożcami, przynajmniej w moim środowisku, są pary, które są ze sobą przez całe życie. Nic więc dziwnego, że to się przenosi do serialu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS