– Przez pewien czas miałem dość poważny problem ze snem i wiem, jak bardzo jest to komfortowe, móc przespać we własnym łóżku osiem godzin, albo nawet sześć (…). Były takie momenty, że spałem po dwie i to trwało miesiącami, więc jak we fraszce Kochanowskiego: “Zdrowie doceniasz dopiero w momencie, kiedy się zepsuje”. Sen doceniasz również w momencie, kiedy patrzysz w sufit przez wiele godzin i nie możesz odpłynąć – wyjaśnił Prokop.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS