A A+ A++

Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek w dzielnicy Wesoła. Policjanci drogówki najpierw zatrzymali mężczyznę, który w stanie nietrzeźwości jechał na rowerze, by trzy godziny później zatrzymać go po tym jak kierował samochodem. Za pierwszym razem skończyło się na mandacie 2500 zł, za drugim sprawa trafi do sądu.

W poniedziałek około godziny 7:30 policjanci z mysłowickiej drogówki skontrolowali trzeźwość mężczyzny, który jechał na rowerze na ul. 3 Maja. Podejrzenia policjantów okazały się słuszne, mężczyzna jechał na rowerze w stanie nietrzeźwości, jego wynik na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu to 2,5 promila. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł. Trzy godziny później do dyżurnego mysłowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie od świadka, który widział nietrzeźwego mężczyznę, który przyjechał pod sklep przy ul.3 Maja samochodem. Gdy zwrócił mu uwagę, mężczyzna oddalił się pieszo. Przybyli na miejsce policjanci  szybko odnaleźli mężczyznę i dokonali badania jego  trzeźwości. Alkomat po raz kolejny  wskazywał około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się okazało, był to ten sam mężczyzna, któremu rano podróż na rowerze uniemożliwili stróże prawa, jednak tym razem zamienił on rower na samochód. Teraz o losie 44-letniego mieszkańca Mysłowic zadecyduje sąd. 

Świadkowi tego zdarzenia dziękujemy za zdecydowaną reakcję. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu upośledza nasze zmysły i wpływa na nasz styl i sposób jazdy, a to przekłada się na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Dlatego reagujmy widząc niepokojące sytuacje na drodze. Wystarczy jeden telefon, aby wyeliminować nietrzeźwego kierowcę z ruchu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDiecezja płocka: w minionym roku przybyło chrztów i ślubów
Następny artykułZełenski: Rozmowy pokojowe z Rosją to tylko słowa