A A+ A++

Czwartkowy poranek przyniósł Ukraińcom ogromny sukces: zniszczenie dużego okrętu desantowego Orsk lub Saratow projektu 1171 Tapir (NATO: Alligator). W ataku wykorzystano prawdopodobnie pociski balistyczne systemu Toczka-U. Okręt zniszczono w porcie w okupowanym Berdiańsku. Pewne jest, że desantu pod Odessą już nie będzie, ani w najbliższej przyszłości, ani w ogóle nigdy. Nie dość że Rosjanie stracili jeden z trzech dużych okrętów desantowych projektu 1171 służących we Flocie Czarnomorskiej, wskutek eksplozji uszkodzone zostały prawdopodobnie dwa okręty desantowe projektu 775 (NATO: Ropucha) – Nowoczerkassk i Cezar Kunikow.

Krążą wciąż sprzeczne informacje o tożsamości zniszczonego okrętu. Początkowo podawano, że na dno poszedł Orsk, który zawinął trzy lub cztery dni temu do Berdiańska. Inne źródła podają obecnie, że zatopiona została bliźniacza jednostka Orska – właśnie Saratow, który działał w jednej formacji z Nowoczerkasskiem i Cezarem Kunikowem. Eksplozja na dużym okręcie desantowym miała według wstępnych przecieków spowodować także śmierć odpowiednio trzech i ośmiu marynarzy na Ropuchach.

Pojawiały się informacje, iż Rosjanie wyładowywali z Orska pojazdy i sprzęt, aby użyć ich w walkach o Mariupol, ponieważ użycie ich pod Odessą stało się już wcześniej całkowicie niemożliwe. Rozmiar eksplozji również przemawia za zniszczeniem Saratowa, którzy przewoził głównie amunicję. Odnotujmy też dla porządku, że inna wersja wydarzeń mówi o błędzie ludzkim i wypadku skutkującym detonacją amunicji podczas wyładunku.


17.36: Ws;półpracownica Aleksieja Nawalnego Marija Piewczich informuje (nie bez satysfakcji), że brytyjskie sankcje objęły Polinę Kowalewą – mieszkającą w Londynie 26-letnią pasierbicę Wiaczesława… pardon, Siergieja Ławrowa.

17.20: Azowcy broniący Mariupola informują, że Rosjanie zajęli cerkiew pod wezwaniem Wstawiennictwa Matki Bożej i prowadzą ogień z okien świątyni. Co istotne, cerkiew znajduje się tuż przy zbombardowanym teatrze (150 metrów), co zupełnie wyklucza dalszą akcję ratunkową.

16.54: Szwedzko-duński dostawca usług pocztowych PostNord kończy dzisiaj obsługę przesyłek idących do i przychodzących z Rosji i Białorusi. Obsługa tych krajów zostanie wznowiona, kiedy powstanie system umożliwiający weryfikację, czy przesyłki nie naruszają sankcji (lub kiedy sankcje zostaną zniesione).

16.10: Rosyjskie nagranie wykonane z drona Orłan-10 pokazujące użycie kierowanej laserowo amunicji artyleryjskiej 2K25 Krasnopol.

15.58: Ukraińskie media podają: „W zamian za dziesięciu schwytanych okupantów udało nam się uwolnić dziesięciu naszych żołnierzy. Do Rosji wysłano także jedenastu rosyjskich marynarzy cywilnych, których uratowano z zatopionego statku w pobliżu Odessy. Dzięki tej wymianie wraca też dziewiętnastu ukraińskich marynarzy z jednostki poszukiwawczo-ratowniczej Sapfir, który został podstępnie porwany w celu wyprowadzenia naszych żołnierzy z Wyspy Węży”.

15.36: Pięćdziesiąt Unimogów konfiguracji ambulansu wojskowego dotarło do Ukrainy.

15.23: Kompilacja migawek z walk rosyjskiej piechoty morskiej w Mariupolu.

15.21: Na zdjęciu satelitarnym z godziny 9.37 czasu polskiego widać, że oba okręty desantowe projektu 775 utrzymują się na wodzie i nie ciągną za sobą dymu, toteż prawdopodobnie zatopienie im nie grozi. Z kolei nad Tapirem w Berdiańsku wciąż unosiła się gęsta kolumna dymu.

15.05: Według ustaleń brytyjskiego wywiadu Rosja zamierza zwiększyć liczbę żołnierzy poborowych i rezerwy walczących w Ukrainie, a także najemników (w tym pracowników prywatnych firm wojskowych).

14.45: Rzecznika MSZ Rosji Zacharowa: „specjalna operacja wojskowa w Ukrainie idzie zgodnie z planem, osiągnięto wszystkie założone cele”. Świetny plan, Marijo Władimirowno, zwłaszcza ta część, która zakładała utratę kilkunastu tysięcy żołnierzy i okrętu desantowego.

14.30: Dym nad polem bitwy na północny zachód od Kijowa.

14.11: Oficjalne potwierdzenie wcześniejszej informacji o przedłużeniu kadencji Stoltenberga.

14.05: Trzeba podkreślić, że nie ma już nawet cienia nadziei na skuteczną odsiecz dla Mariupola. Mimo tragedii ludności cywilnej znaczenie miasta w planie operacyjnym ukraińskich sił zbrojnych jest obecnie marginalne. Gdyby nawet Ukraińcy zdołali zebrać siły zdolne do skutecznej kontrofensywy, w pierwszej kolejności wysłaliby je na północ, w celu ochrony stolicy i wzmocnienia oddziałów próbujących odepchnąć Rosjan na północ lub zamknąć ich w kotle. W dalszej kolejności trzeba bronić Charkowa i Czernihowa przed okrążeniem, powstrzymać Rosjan nacierających w północnej części Donbasu (tam również gra toczy się o okrążenie Ukraińców) oraz zabezpieczyć kierunek chersońsko-mikołajowski. Na ocalenie Mariupola nie wystarczy ani czasu, ani sił. Jeżeli cokolwiek może w tej chwili uratować Mariupol przed całkowitą zagładą – to tylko kompromitujące niedopatrzenie samych Rosjan.

13.52: Ten filmik nie pokazuje zestrzelenia czterech Ka-52 nad Chersoniem. To nagranie z gry komputerowej. Wystarczy się przyjrzeć eksplozjom.

Addendum: Tweet został usunięty. Wyjaśnijmy więc, że chodziło o nagranie przedstawiające zestrzelenie (bardzo ogniste i efektowne) czterech śmigłowców na tle ciemnogranatowego nieba. Czytelników, którzy jeszcze się gdzieś natkną na ten filmik, uczulamy na kwestię jego nieautentyczności.

13.34: Relacja uchodźcy z Mariupola sprzed tygodnia: „Nie ma jedzenia, nie ma lekarstw. Gdy nie będzie już śniegu, ludzie nie będą mogli pójść po wodę. Apteki, sklepy spożywcze – wszystko splądrowane albo spalone. Nikt nie zabiera zwłok. Policja zaleca otwarcie okien i umieszczenie zmarłych na balkonie”. Trudno sobie wyobrazić, o ile gorsza jest sytuacja dziś.

13.21: Dodajmy również z kronikarskiego obowiązku, iż według norweskich mediów przesądzone już jest, iż w związku z wojną w Ukrainie kadencja Jensa Stoltenberga na stanowisku genseka NATO zostanie przedłużona o rok.

13.18: Załączaliśmy ten materiał już trzy dni temu, ale przypominamy – tak oto rosyjskie media rządowe chwaliły się obecnością Orska w Berdiańsku. No i mają za swoje.

13.01: Los ludzi uwięzionych w schronie pod zbombardowanym teatrem w Mariupolu wciąż jest nieznany. Uratowani spod gruzów (około 140 osób) znajdowali się w najdostępniejszym pomieszczeniu. Gruzy blokują drogę do kolejnych pomieszczeń, a realia bitwy o miasto sprawiają, że nie da się ściągnąć ciężkiego sprzętu do pomocy. Nie da się wykluczyć, że uwięzieni cywile przeżyli nalot ponad tydzień temu, a następnie zmarli bez dostępu do wody i żywności.

12.53: Na domiar złego niektórzy uchodźcy nie mogą nawet ewakuować się samochodem. Wiele pojazdów zniszczono w trakcie bitwy, z wielu innych wypompowano paliwo, aby wlać je do baków pojazdów wojskowych. Ludzie, którzy nie mogą liczyć na podwiezienie przez krewnych, znajomych czy obcych ludzi z wolnym miejscem w samochodzie, są skazani na ewakuację pieszo – wielogodzinny marsz w ciągłym zagrożeniu.

12.41: I jeszcze jedna scena z Mariupola – ewakuacja cywilów. Mimo że wygląda to na zorganizowany konwój, w praktyce wszystko odbywa się w atmosferze skrajnej niepewności. Najeźdźcy nie wyrażają zgody na zawieszenie broni wzdłuż korytarzy humanitarnych, wobec czego uchodźcy muszą po prostu liczyć na ich dobrą wolę i na to, że żołdakom nie przyjdzie do głowy ostrzelanie kolumny samochodów cywilnych. Czasami te nadzieje okazują się płonne.

12.26: A tymczasem Mariupol wczoraj wyglądał tak:

12.15: Dobrej jakości film z Berdiańska pokazujący chwile tuż po ataku. Duże okręty desantowe (bolszyje diesantnyje korabli) projektu 1171 mają 3400 ton wyporności standardowej i 113 metrów długości, obsadza je załoga licząca 55 osób.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnaleziono psa. Czy ktoś go szuka?
Następny artykułOŚWIĘCIM. Zmiana rozkładu jazdy autobusów od 1 kwietnia