Jagiellonia Białystok w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Klub zajmuje 12 miejsce w tabeli i ma tylko sześć punktów przewagi nad strefą spadkową. Podopieczni Piotra Nowaka od ponad miesiąca nie wygrali żadnego meczu. Co więcej – jak donosi “PS” również sytuacja finansowa klubu wygląda nieciekawie.
Okazuje się, że klub ma 10 milionów straty. Jak mówił prezes Jagiellonii, Wojciech Pertkiewicz wynika to m.in “z nietrafionych transferów klubu i braku transferów przychodzących”.- Przychody klubu to także dzień meczowy, a tutaj są to niewielkie pieniądze, jeśli w ogóle można mówić o jakichś konkretnych kwotach. To ze względu na zaskakująco niekorzystną w polskich warunkach umowę na funkcjonowanie klubu na stadionie, która znacznie ogranicza możliwość czerpania przychodów z dnia meczowego – podkreślał były prezes Arki Gdynia.
Teraz według “Przeglądu Sportowego”, piłkarze mieli nie otrzymać wynagrodzeń za miniony miesiąc. Choć, jak kilka miesięcy temu mówił były prezes Jagiellonii, a obecnie szef PZPN – Cezary Kulesza, klub znajduje się w dobrej kondycji finansowej. – Finanse są, możliwości także. Klub nie zostaje na lodzie, z milionowymi długami. Nie ma potrzeby zasypywania dołków – tłumaczył Kulesza w rozmowie z Onetem.
Jagiellonia ostatni mecz przegrała u siebie z Wisłą Płock 0:1. W sobotę, “Duma Podlasia” zagra z faworytem do tytułu mistrzowskiego – Lechem Poznań. Spotkanie zostanie rozegrane 19 marca o 20.30.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS