A A+ A++

Lekarz zarządził ewakuację do schronu. Był on jeszcze z czasów sowieckich, nieodnowiony, zimny i mokry. “Nie mogłam nawet założyć spodni, bo było to zbyt bolesne” – wspomina Wiktoria w “Guardianie”. Opisuje też, że ulokowano ją w małym pokoju bez drzwi, oddzielonym tylko zasłonką prysznicową od reszty pomieszczenia, w którym było 50 osób.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzwartek z 32 przypadkami
Następny artykułDmitry Glukhovsky przeciwstawia się Putinowi. “W Rosji wiele osób chce końca wojny”