Polacy jeżdżą na granicę, żeby odbierać Ukraińców, którym udało się przedostać na polską stronę. Jednak prawdziwy dramat dzieje się w głębi Ukrainy, gdzie tysiące ludzi chciałoby uciec do Polski, ale nie ma jak.
Igor od kilku lat pracuje i mieszka w Katowicach. W czwartek przyszedł do swojego pracodawcy. – Pomóż mi, moja rodzina, żona, syn, synowa, wnuczka, nasza babcia. Pomóż mi, trzeba ich wydostać. Są w Krzywym Rogu – prosił. Jego szef się zgodził. Zaczął szukać pomocy wśród znajomych z Katowic.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS