– Przesłuchanie trwało bardzo długo, ale muszę przyznać, że było bardzo merytoryczne – mówił zaraz po wyjściu z ratusza Tatarczuk. Teraz czeka na telefon z wydziału kultury, z którego dowie się, co postanowiła komisja. Jeśli rekomendowała go na stanowisko dyrektora, decyzja prezydenta będzie już formalnością i od 1 marca znów zostanie szefem Labiryntu.
Sprawy skomplikują się jednak, jeśli okaże się, że jego kandydatura została odrzucona. Nie wiadomo bowiem, czy Tatarczuk, który był jedynym kandydatem, mógłby od marca nadal piastować funkcję p.o. Zgodnie z prawem może to robić przez dwanaście miesięcy, a właśnie wraz z końcem lutego minie rok. Wszystko zależy od interpretacji prawnej, czy można powołać go na to stanowisko po raz drugi. Niewykluczone więc, że w przypadku negatywnej opinii, trzeba będzie jak najszybciej powtórzyć konkurs.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS